Dzieciństwo to nie tylko czas beztroski i szczęścia. Dzieci przeżywają wiele stresujących dla nich sytuacji, np. stres w szkole, w przedszkolu, w miejscach publicznych. Objawy stresu zależą od wieku dziecka, natężenia stresu oraz czasu trwania stresującej sytuacji. Stres jest naturalną częścią życia i nie da się go uniknąć, nawet wtedy, gdy jest się dzieckiem. Nie znaczy to jednak, że w trudnych chwilach dziecko można pozostawić samo sobie.
Stres u dzieci – w jaki sposób się objawia?
Stres u dzieci – przyczyny
Wśród dorosłych panuje przekonanie, że dzieciństwo to szczęśliwy czas, pełen zabawy i beztroski. Pogląd ten bierze się prawdopodobnie stąd, że nie lubimy pamiętać niemiłych chwil: napięć, upokorzeń, lęków i wstydu, jakie były naszym udziałem w dzieciństwie. Stres u dzieci nie jest zjawiskiem rzadkim, jest wiele stresujących sytuacji: zaczynając od odwiedzin u bliższej i dalszej rodziny, przez zabawy na podwórku, napięcia związane ze spełnianiem oczekiwań różnych osób i instytucji, po krzyk, krytykę i złość rodziców. Im bardziej wrażliwe jest dziecko, tym więcej przeżywa napięć. Stresujące może być nawet witanie sąsiadki, pytanie przedszkolanki o możliwość wyjścia do toalety lub ognisko klasowe.
Stres u dzieci pojawia się w nowych sytuacjach (wycieczka, pójście do szkoły, odwiedziny u kolegi w domu), sytuacjach dla malucha trudnych (rozstanie z rodzicem w przedszkolu, kłótnia z kolegą, trudne zadanie domowe), a nawet tych na pozór przyjemnych (wchodzenie na podium, odbieranie dyplomu na apelu, obchodzenie urodzin).
Do sytuacji, które mogę wywołać stres u dzieci należy zaliczyć również te, które nie dotyczą dziecka bezpośrednio, ale mają wpływ na atmosferę wokół niego: konflikty między rodzicami, utrata pracy przez któreś z rodziców lub rozpoczęcie nowej, trudności finansowe i inne.
Z kolei u niemowląt do stresujących należy zaliczyć takie doznania, jak:
- głód,
- pragnienie,
- ząbkowanie,
- zmęczenie,
- nuda,
- hałas,
- mokra pieluszka, niedopasowane ubranie i inne niewygody,
- brak reakcji rodziców na sygnały wysyłane przez niemowlę.
Wielu rodziców nie dostrzega napięć, jakie w dziecku wywołują pewne sytuacje. Powodem jest nie tylko wspomniany mit szczęśliwego dzieciństwa. Rodzice często mają skłonność do przyjmowania wyłącznie dorosłej perspektywy w podejściu do dziecka. Uważają, że problemy przez nie napotykane są zbyt banalne, by mogły wywoływać stres u dzieci. Często również wygodniej im myśleć, że ustawiczny ból brzucha u dziecka to problem z trawieniem, a nie objaw przewlekłego stresu.
Stres u dzieci – objawy
Przejawy napięć związanych ze stresem u dzieci różnią się w zależności od natężenia stresu, czasu jego trwania oraz od wieku dziecka. Powszechne jest m.in.:
- uczucie napięcia, poddenerwowania,
- potliwość dłoni,
- drżenia kończyn lub ramion,
- przemijające bóle głowy lub brzucha.
Do objawów, które łączą się z przewlekłym stresem u dziecka, można natomiast zaliczyć:
- ssanie kciuka,
- kołysanie się,
- przewlekłe bóle różnych części ciała,
- obgryzanie paznokci,
- masturbacja dziecięca,
- zaparcia,
- częste oddawanie moczu,
- tiki,
- jąkanie się,
- rozdrażnienie,
- krzyk, napady wściekłości,
- płaczliwość,
- wyrywanie włosów,
- trudności z zasypianiem, budzenie się w nocy.
Należy pamiętać, że każdy z wymienionych objawów może mieć podłoże napięciowe, ale nie musi. Diagnozę o stresie jako przyczynie objawu stawia się wtedy, gdy zostaną wykluczone przyczyny o charakterze fizjologicznym (choroby, alergie itp.).
Zasadnicza różnica między objawami stresu u dzieci i u dorosłych polega na tym, że dzieci często nie wiedzą, że to, co przeżywają, to stres. Co za tym idzie, dziecko nieraz nie potrafi powiedzieć, co i dlaczego się z nim dzieje, a rodzic może przez dłuższy czas nie rozumieć, że przedłużające się bóle głowy lub stany rozdrażnienia mogą mieć podłoże stresowe.
Stres u dzieci – jak sobie z nim radzić?
Warto sobie uświadomić, że stres u dzieci jest częścią życia, tak jak w przypadku osób dorosłych. Mózg człowieka (o ile nie jest to długotrwały, nieustanny stres) ma zasoby do radzenia sobie z tym stanem, a trening w radzeniu sobie powoduje, że system nerwowy wzmacnia się i uodparnia. Dotyczy to również mózgu dziecka. Dlatego błędne jest podejście, że zadaniem rodziców jest ochrona dzieci przed stresem. Oczywiście nie powinno się celowo wystawiać dziecka na przeżywanie niepotrzebnych napięć, jednak nadmierna ochrona upośledza dziecko.
Nie dotyczy to jedynie niemowląt. One w ciągu kilku pierwszych miesięcy życia powinny doświadczać pełnej uwagi matki i jej gotowości do spełniania ich potrzeb. Taka postawa matki zbuduje podwaliny do rozwoju zdrowej osobowości dziecka. Oczywiście, by matka mogła spełniać potrzeby niemowlęcia, musi je bacznie obserwować.
Ta sama zasada dotyczy starszych dzieci i jest punktem wyjścia do radzenia sobie ze stresem u dzieci. Obserwacja dziecka i rozmowa z nim dają szansę na to, że objawy stresu zostaną w porę rozpoznane, a źródło stresu zidentyfikowane i zneutralizowane zanim objawy zaczną przechodzić w poważny, przewlekły stan.
Ważne jest tłumaczenie dziecku, że stres jest naturalną częścią życia i wszyscy, co jakiś czas, musimy się z nim mierzyć. Taka rozmowa ma kojący wpływ, ponieważ pokazuje dziecku, że nie dzieje się z nim nic nienormalnego. Można podzielić się z dzieckiem własnymi doświadczeniami: powiedzieć, w jakich sytuacjach mama i tata przeżywają stres, po czym go rozpoznają i jak sobie radzą. Dobrze jest zastanowić się razem z dzieckiem, co je relaksuje, co obniża napięcie. Należy również zwrócić uwagę, czy dziecko ma zapewnioną odpowiednią dawkę ruchu w ciągu dnia oraz zadbać o jego dobry sen:
- wieczorem wyłączyć głośno grające sprzęty domowe,
- mówić wolniej i ciszej,
- przygasić światło,
- stworzyć atmosferę sprzyjającą powolnemu żegnaniu się z mijającym dniem.
Małgorzata Stoch-Teodorczyk
Psycholog
Z wykształcenia psycholog, z zawodu psycholog dziecięcy. Zajmuje się poradnictwem wychowawczym oraz profilaktyką zdrowia psychicznego, prowadzi również szkolenia psychoedukacyjne dla rodziców. Jest psychologiem szkolnym w szkole podstawowej we Wrocławiu oraz psychologiem przedszkolnym. Współpracuje również z wrocławskim oddziałem Fundacji „Promyk Słońca”, gdzie prowadzi warsztaty grupowe dla dzieci oraz konsultacje indywidualne dla rodziców.
Komentarze i opinie (0)