Dlaczego foliany są ważne w ciąży?
Foliany, czyli witamina B9, to związki, bez których prawidłowy rozwój dziecka byłby niemożliwy. Uczestniczą w syntezie DNA i RNA, regulują procesy podziału komórek ciała oraz biorą udział w metabolizmie aminokwasów. Dzięki temu są kluczowe dla funkcjonowania wielu układów organizmu – od krwiotwórczego, przez sercowo-naczyniowy, aż po nerwowy.
Zapotrzebowanie na foliany w ciąży znacząco rośnie, ponieważ organizm kobiety musi zapewnić odpowiednie warunki intensywnie rozwijającemu się płodowi. Ich niedobór może prowadzić do zaburzeń przemian biochemicznych DNA i rozwoju zaburzeń, które wiążą się z większym ryzykiem powikłań, takich jak poronienia, stan przedrzucawkowy czy zahamowanie wzrastania płodu.
Najbardziej znanym skutkiem niewystarczającej podaży folianów są jednak wady cewy nerwowej – ciężkie wady rozwojowe, które powstają już w pierwszych tygodniach rozwoju płodu, często zanim kobieta dowie się, że jest w ciąży. Dlatego suplementacja powinna rozpoczynać się jeszcze w okresie przedkoncepcyjnym, czyli w momencie planowania zajścia w ciążę. Badania wykazały, że codzienne stosowanie kwasu foliowego znacząco zmniejsza ryzyko wystąpienia tych wad.
Warto podkreślić, że rola folianów nie ogranicza się wyłącznie do ochrony przed wadami wrodzonymi. Ich obecność wpływa również na tzw. programowanie genomu płodu, czyli procesy, które mogą kształtować zdrowie dziecka także w dorosłym życiu. Odpowiedni poziom folianów wspiera prawidłowe procesy obróbki genów, a tym samym może mieć kluczowe znaczenie w zapobieganiu chorobom cywilizacyjnym w przyszłości.
Przeczytaj również:

Witaminy dla kobiet w ciąży – jakie należy przyjmować?
Stanowisko Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników
Zalecenia Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników stanowią jednoznacznie – foliany to jedne z najważniejszych składników w okresie ciąży i powinny być suplementowane zarówno przed poczęciem, jak i w trakcie ciąży oraz karmienia piersią. Najlepiej zacząć przyjmować je już około trzy miesiące przed planowaną ciążą, aby organizm zdążył się „nasycić” i stworzył sprzyjające warunki dla rozwoju dziecka.
Przez lata najczęściej stosowano klasyczny kwas foliowy. Dziś wiadomo jednak, że nie każda kobieta przyswaja go w takim samym stopniu. Dlatego eksperci coraz częściej wskazują na aktywną formę folianów – 5-MTHF. Ta postać jest od razu gotowa do działania w organizmie, a jej stosowanie zmniejsza ryzyko gromadzenia się niezmetabolizowanego kwasu foliowego, co w niektórych przypadkach mogłoby być niekorzystne.
Towarzystwo podkreśla też, że same foliany to nie wszystko. Ważne jest również dostarczanie innych składników wspierających, takich jak cholina oraz witaminy B6 i B12. Dzięki nim foliany mogą działać jeszcze skuteczniej i lepiej chronić rozwijający się układ nerwowy dziecka.
Zalecane dawki kwasu foliowego w różnych grupach kobiet
Nie każda kobieta potrzebuje takiej samej ilości kwasu foliowego – dawka powinna być dostosowana do sytuacji zdrowotnej i ewentualnych czynników ryzyka. Eksperci PTGiP wyróżniają trzy główne grupy:
Kobiety zdrowe, bez obciążeń – z niskim ryzykiem wad cewy nerwowej
To znacząca większość przyszłych mam. Zaleca się im suplementację na poziomie 400–800 µg dziennie, najlepiej już od okresu przedkoncepcyjnego, przez całą ciążę i okres karmienia piersią.Kobiety z czynnikami pośredniego ryzyka
Do tej grupy należą m.in. kobiety z cukrzycą, otyłością, chorobami układu pokarmowego (np. celiakia, choroba Crohna), po operacjach bariatrycznych, a także stosujące niektóre leki przeciwpadaczkowe. W ich przypadku zalecana dawka to około 800 µg aktywnych folianów dziennie, często w formie łączonej: kwas foliowy plus 5-MTHF.Kobiety z grupy wysokiego ryzyka
To panie, u których w rodzinie występowały wady cewy nerwowej albo same mają obciążenia genetyczne. W tym przypadku kobiet rekomenduje się znacznie wyższe dawki – nawet 5 mg kwasu foliowego dziennie, dodatkowo uzupełnione aktywną formą folianów.
Warto pamiętać, że w przypadku klasycznego kwasu foliowego nie powinno się przekraczać 1 mg dziennie u zdrowych kobiet, ponieważ większe dawki mogą maskować niedobory witaminy B12. Dla aktywnej formy (5-MTHF) takiego ograniczenia nie ustalono, co czyni ją bezpieczniejszą opcją dla wielu kobiet.
Przeczytaj również:

Badania w ciąży – jakie są najważniejsze?
Kwas foliowy a aktywne foliany – czy forma ma znaczenie?
Przez lata podstawowym zaleceniem była suplementacja kwasem foliowym, czyli syntetyczną formą witaminy B9. To on trafił do tabletek i wzbogacanych produktów spożywczych. Jednak organizm musi go dopiero przekształcić w aktywną formę – 5-MTHF (5-metylotetrahydrofolian) – żeby mógł pełnić swoje funkcje. U większości kobiet proces ten przebiega prawidłowo, ale nie zawsze.
Część kobiet ma naturalnie wolniejszy metabolizm folianów. W takich przypadkach suplementacja klasycznym kwasem foliowym może być mniej efektywna, a w organizmie może gromadzić się niezmetabolizowany kwas foliowy (UMFA). To zjawisko budzi pewne obawy, ponieważ wiąże się m.in. z ryzykiem zaburzeń obróbki biochemicznej genów i niekorzystnym wpływem na rozwój dziecka.
Aktywna forma, czyli 5-MTHF, działa inaczej. Jest od razu gotowa do wykorzystania w komórkach oraz nie wymaga dodatkowych przemian. Co ważne, 5-MTHF nie maskuje niedoborów witaminy B12 i nie ma określonej górnej granicy bezpiecznego spożycia, co czyni go bezpieczniejszą alternatywą dla wielu kobiet.
Eksperci PTGiP podkreślają, że obie formy – kwas foliowy i 5-MTHF – skutecznie podnoszą poziom folianów we krwi i mogą zapobiegać wadom rozwojowym. Jednak to aktywna forma zyskuje coraz większe znaczenie, zwłaszcza w grupach kobiet o wyższym ryzyku zaburzeń metabolizmu.
Czy dieta wystarczy, czy potrzebna jest suplementacja?
Naturalne źródło kwasu foliowego stanowi wiele produktów spożywczych. Znajdziemy go w: zielonych warzywach liściastych (szpinak, sałata, brokuły), roślinach strączkowych, pełnoziarnistych zbożach czy jajach. Na pierwszy rzut oka mogłoby się więc wydawać, że dobrze zbilansowana dieta w zupełności wystarczy. Niestety, w praktyce nie jest to łatwe.
Po pierwsze, biodostępność folianów z żywności zależy od sposobu jej przygotowania – gotowanie i przechowywanie mogą powodować spore straty. Po drugie, organizm kobiety w ciąży ma zdecydowanie wyższe zapotrzebowanie na foliany niż przed ciążą. Szacuje się, że trudno jest osiągnąć zalecane ilości wyłącznie z dietą, nawet jeśli codziennie spożywamy warzywa bogate w tę witaminę.
Dlatego eksperci PTGiP wskazują, że dodatkowa suplementacja jest konieczna! Najlepiej rozpocząć ją już kilka tygodni przed planowaną ciążą i kontynuować przez cały jej okres, a także podczas karmienia piersią. Suplementy kwasu foliowego zapewniają odpowiednie dawki i pomagają uniknąć niedoboru kwasu foliowego, które mogłyby niekorzystnie wpłynąć na rozwój dziecka.
Oczywiście dieta nadal pozostaje bardzo ważna – nie tylko jako źródło folianów, ale także innych składników odżywczych wspierających ich działanie, takich jak cholina, witaminy B6 i B12. Najlepsze efekty daje więc połączenie zdrowego odżywiania i świadomej suplementacji.
Przeczytaj również:

Koktajl położnych – sposób na wywoływanie porodu?
Kiedy rozpocząć suplementację i jak długo ją kontynuować?
Eksperci są zgodni: aby foliany mogły skutecznie chronić rozwijające się dziecko, suplementację najlepiej rozpocząć, zanim dojdzie do poczęcia. Proces zamykania cewy nerwowej u płodu zachodzi bardzo wcześnie – już w pierwszych czterech tygodniach ciąży. Dlatego zaleca się, aby kobiety planujące macierzyństwo zaczęły przyjmowanie kwasu foliowego co najmniej 4-12 tygodni przed planowaną ciążą. Dzięki temu organizm zdąży się „nasycić” i zapewni odpowiedni poziom tej witaminy od początku rozwoju zarodka.
Suplementację warto kontynuować przez całą ciążę – zapotrzebowanie na foliany rośnie wraz z rozwojem dziecka i zmianami w organizmie przyszłej mamy. Co więcej, PTGiP rekomenduje, by nie przerywać jej także po porodzie, w czasie laktacji. Foliany wspierają wówczas zdrowie kobiety i wpływają na skład mleka, dostarczając dziecku niezbędnych składników odżywczych
Foliany a profilaktyka wad rozwojowych płodu
Najważniejszym powodem, dla którego tak dużo mówi się o kwasie foliowym w ciąży, jest jego rola w zapobieganiu wadom cewy nerwowej. To poważne nieprawidłowości, takie jak rozszczep kręgosłupa czy bezmózgowie, które powstają już w pierwszych tygodniach ciąży. Regularna suplementacja folianów zmniejsza ryzyko wystąpienia tych wad nawet o kilkadziesiąt procent.
Dodatkowo odpowiedni poziom folianów u mamy może także zmniejszać ryzyko poronień, przedwczesnych porodów, niskiej masy urodzeniowej dziecka czy powikłań, takich jak stan przedrzucawkowy. Foliany wpływają również na procesy epigenetyczne, które „programują” zdrowie dziecka na całe życie. To oznacza, że suplementacja w okresie ciąży może mieć pozytywne skutki nie tylko w okresie noworodkowym, ale i w dorosłości.














