Wśród czynników zwiększających ryzyko wystąpienia miażdżycy oraz jej powikłań wymienić należy stres. Osoby mocniej reagujące na stres cechują się większym zaawansowaniem zmian miażdżycowych naczyń wieńcowych, co przekłada się na większą skłonność do rozwoju choroby niedokrwiennej serca a także zawału.
Choroby serca a stres - miażdżyca i zawał a stres
Stres a choroba sercowo-naczyniowa
Stres w życiu człowieka, jako zjawisko biologiczne będące reakcją organizmu na stawiane mu wyzwania dnia codziennego, jest stałym elementem życia. U osób odczuwających stres dochodzi do wielu zmian na poziomie komórkowym, przekładającym się na zmianę zachowania, a także przebieg i tempo podstawowych czynności życiowych - m.in. człowiek pod wpływem stresu jest pobudzony emocjonalnie, ma przyspieszoną częstość pracy serca, wyższe ciśnienie krwi oraz poziomu glukozy we krwi, przyspieszony oddech, może również odczuwać suchość w jamie ustnej. Niestety, przedłużające się, często bardzo silne bodźce stresowe mogą prowadzić do niekorzystnych konsekwencji dla zdrowia (zarówno zdrowia fizycznego jak i psychicznego). Za drastycznie obniżającą się średnią wieku pacjentów, u których wystąpił incydent zawału serca (w chwili obecnej ostry zespół wieńcowy, nierzadko zdarza się u osób poniżej 40 roku życia) w dużym stopniu można winić stres.
Wpływ stresu na układ krążenia
Za sprawą połączenia, jakie występuje w organizmie pomiędzy układem nerwowym a układem sercowo-naczyniowym, już w trakcie nawet niewielkiego stresu, dochodzi do przyspieszenia rytmu serca, wzrostu zarówno skurczowego jak i rozkurczowego ciśnienia tętniczego krwi oraz zwiększenia objętości wyrzutowej krwi z serca. W tym samym czasie wzrasta również przepływ krwi przez naczynia wieńcowe (tętnice unaczyniające serce), a tym samym przez cały mięsień sercowy. Wskazuje to na zwiększenie zużycia tlenu (a także większe zapotrzebowania intensywnie pracującego serca, na tlen) przez serce w trakcie stresu. W organizmie dochodzi także do skurczu tętnic znajdujących się na obwodzie, co przejawia się wzrostem oporu naczyniowego i jest przyczyną słabszego ukrwienia obwodowych narządów. Pod wpływem stresu w organizmie rośnie poziom tzw. hormonów stresu, m.in. adrenaliny, ale także kortyzolu, które przyczyniają się do wzrostu ciśnienia krwi, przyspieszenia pulsu i oddechu, wzrostu napięcia mięśniowego. Udział tych hormonów w reakcji na stres wskazuje na pobudzenie części współczulnej układu nerwowego, z jednoczesnym zmniejszeniem napięcia oraz wpływu części przywspółczulnej na układ krążenia.
Stres a miażdżyca
Obecnie wśród czynników zwiększających ryzyko wystąpienia miażdżycy oraz jej powikłań (którymi są choroby układu sercowo-naczyniowego) wymienić należy również stres. Uważa się, że osoby bardziej emocjonalne i mocno reagujące na stres, cechują się większym zaawansowaniem zmian miażdżycowych naczyń wieńcowych, co przekłada się na większą skłonność do rozwoju choroby niedokrwiennej serca, a także zawału serca. Zdecydowanie ma na to wpływ niekorzystne działanie stresu na czynność śródbłonka naczyniowego (czyli wewnętrznej warstwy naczyń, od której to zaczyna się proces miażdżycowy).
Ponadto, jak już wcześniej było wspominane, stres aktywuje układ neurohormonalny, co prowadzi do nadmiernego uwalniania między innymi katecholamin i kortyzolu, które nasilają skurcz wielu naczyń, doprowadzając do szybszego, ale, niestety, miejscami turbulentnego przepływu (co sprzyja również uszkodzeniu śródbłonka, powstawaniu skrzepów, odkładaniu się substancji budujących blaszkę miażdżycową). Poza tym przedłużający się stres prowadzi do rozwoju nadciśnienia, uważanego za najważniejszy czynnik ryzyka chorób sercowo-naczyniowych i zgonów na świecie. Ponadto sytuacje stresowe zwiększają prawdopodobieństwo narażenia organizmu na działanie innych niekorzystnych czynników ryzyka miażdżycy (wzrost napięcia nerwowego sprawia, że wiele osób sięga po papierosa, podjada - często niezdrowe rzeczy, a także nie przyjmuje przepisanych leków).
Bez względu na nasilenie czy podłoże stresu reakcja osób narażonych na choroby układu krążenia jest podobna do tych występujących u osób bez obciążenia (zdrowych), jednak znacznie silniej wyrażona. Stres u tych osób wywołuje jeszcze większe przyspieszenie częstości skurczów serca, znacznie większy wzrost ciśnienia krwi, silniejszy skurcz naczyń, bardzo duże pobudzenie części współczulnej układu nerwowego - wszystko to wpływa na znacznie większe zapotrzebowanie i zużycie tlenu przez serce osób obciążonych czynnikami ryzyka chorób układu sercowo-naczyniowego.
Stres a zawał
U pewnej grupy osób już chorujących na choroby układu krążenia lub długo narażonej na stres, w pewnym momencie dochodzi do wyczerpania obronnych mechanizmów organizmu i do tragicznych w skutkach powikłań. Od dawna znany jest również związek nagłego stresu np. emocjonalnego z wystąpieniem zawału serca, czy też nagłego zgonu sercowego. Prawdopodobnie bardzo dużą rolę w patomechanizmie tego zjawiska odgrywa nadmierne pobudzenie części współczulnej układu nerwowego, które może powodować nagłe:
- zaburzenie równowagi między zapotrzebowaniem a dostarczeniem tlenu do serca,
- skurcz tętnic wieńcowych, prowadzący nawet do ich zamknięcia,
- zaburzenia elektrolitowe oraz hormonalne,
- wzrost krzepliwości krwi z jednoczesnym spadkiem zdolności organizmu do przeciwdziałania temu zjawisku,
- wystąpienie arytmii serca groźnych dla życia,
- pękanie blaszek miażdżycowych,
- zmniejszanie napięcia i wpływu układu przywspółczulnego – działającego przeciwstawnie do układu współczulnego.
Znajomość mechanizmów niekorzystnych zmian wywołanych przez stres, zarówno u osób zdrowych, u pacjentów już chorujących na choroby układu krążenia, jak i u osób z grup podwyższonego ryzyka ich rozwoju, może się przyczynić do lepszej profilaktyki niepożądanych zdarzeń. W obecnych czasach na stres jesteśmy narażeni praktycznie zawsze i wszędzie. Stresujące mogą okazać się nawet takie czynniki jak klimat, hałas, przeludnienie, natłok informacji w radiu, telewizji, internecie wzrost obowiązków rodzinnych i zawodowych, częsta zmiana miejsca zamieszkania.
Choroby układu krążenia a radzenie sobie ze stresem
Praktycznie nie mamy żadnego wpływu na oddziałujące na nas zewnętrzne czynniki stresujące. Jedyne, co możemy zrobić, to nauczyć się i stosować odpowiednie strategie i techniki radzenia sobie ze stresem. Według specjalistów jest to tak samo ważny element profilaktyki chorób układu krążenia, co aktywność fizyczna, zbilansowana dieta czy niepalenie. Bardzo ważne jest, by w życiowym pędzie i w pogoni za karierą dobrze organizować czas i znaleźć w swoim napiętym grafiku chwilę na odpoczynek, hobby, aktywność fizyczną i spotkania z bliskimi. Należy też dbać o to, by nie skracać czasu przeznaczonego na sen (optymalny czas snu dorosłych powinien wynosić 7-8 godzin dziennie), bo to właśnie wtedy regeneruje się cały organizm.
Komentarze i opinie (2)
opublikowany 07.05.2021
opublikowany 16.06.2021