Zazdrość oraz lęk przed zdradą i opuszczeniem jest często określana jako mroczna strona miłości i przywiązania, będąca przeciwieństwem zaufania. Towarzyszą jej: ciągły niepokój i brak poczucia bezpieczeństwa, zwątpienie we własną atrakcyjność, często również frustracja i gniew.
Zazdrość i lęk przed zdradą – jak sobie z nimi radzić?
Zazdrość – skąd się bierze?
W zależności od jej nasilenia zazdrość może przybierać rozmaite formy:
- nadmierna dbałość o wygląd zewnętrzny (wynikająca z przekonania, że podniesienie własnej atrakcyjności fizycznej pomoże utrzymać obiekt miłości i przywiązać go do siebie),
- kontrolowanie partnera (np. poprzez podsłuchiwanie jego rozmów, przeszukiwanie kieszeni, telefonu komórkowego i pamięci komputera, a w skrajnych wypadkach śledzenie go lub wynajmowanie prywatnego detektywa), zdarza się, że potrzeba kontroli staje się obsesją, nad którą trudno jest zapanować,
- wywieranie wpływu na jakość i częstotliwość kontaktów ze światem zewnętrznym obiektu uczuć,
- zacieranie się granic między rzeczywistością a fantazjowaniem na temat tego, jak zachowuje się partner kiedy nie jest obserwowany, fałszywe interpretowanie jego zachowań (które w mniemaniu zazdrosnej osoby świadczą o niewierności).
Przeczytaj też: Rodzaje leków na nerwicę
Kiedy zazdrość niszczy związek?
Podstawą zdrowej relacji jest sympatia i wzajemne zaufanie. W „chorym” związku dominującym uczuciem jest zazdrość, które w skrajnych wypadkach przeistacza wspólne życie w pole bitwy, na którym partnerzy postrzegają siebie jak wrogowie. Pochodną zazdrości są takie uczucia jak zwątpienie i podejrzliwość. Natężenie zazdrości może być różne. W małych dawkach może być ona dla partnera powodem do cichej satysfakcji („nie ma miłości bez zazdrości”) i zazwyczaj jest odbierana pozytywnie. Natomiast jeśli jest zbyt silna, zaczyna wpływać destrukcyjnie na związek. U zazdrosnego partnera dominującym uczuciem jest lęk przed opuszczeniem. Lęk ten jest przyczyną chęci kontrolowania partnera. Kontrola może się manifestować próbą ograniczania kontaktów obiektu uczuć z innymi osobami (zwłaszcza z atrakcyjnymi). Osoba kontrolowana często jest zmuszana do ciągłego tłumaczenia się (z kim tak długo rozmawiała, dlaczego wraca tak późno i czemu jest dzisiaj w tak wspaniałym humorze). Często „dla świętego spokoju” ogranicza kontakty ze światem zewnętrznym. Osoba podejrzliwa i zazdrosna najczęściej ma oczekiwania w stosunku do swojego partnera co do tego jak powinien się zachowywać. Często daje sobie prawo do „posiadania” innych ludzi na własność. Innych traktuje często jako potencjalnych rywali, które mogą mu „zabrać” ukochana osobę.
Przeczytaj też: Nerwica lękowa – przyczyny, objawy, leczenie
Gdy próg tolerancji podejrzewanego o zdradę partnera zostaje przekroczony, zazdrość niszczy związek i może stać się samospełniającą się przepowiednią. Nadmierna podejrzliwość i kontrola często prowadzi do emocjonalnego oddalania się partnerów. Im bardziej jedna osoba chce kontrolować drugą, tym bardziej ta druga może się wycofywać z relacji, albo ukrywać przed partnerem tę część swojego życia, które może wywoływać w nim zazdrość i w ten sposób zwiększyć sobie obszar swobody.
Przyczyny zazdrości w związku
Najczęstszą przyczyną odczuwanej stale zazdrości i niepewności o partnera są:
- niska samoocena związana z doświadczeniami z dzieciństwa,
- negatywne doświadczenia w związkach partnerskich (nieuczciwość i odrzucenie) i nadmierna generalizacja (rzutowanie tych doświadczeń na pozostałe związki: „Wszyscy są tacy sami”).
„Zielonooki potwór” jest często symptomem innych, ukrywanych problemów. Najczęściej jest to niskie poczucie własnej wartości i brak wiary w to, że zasługuje się na miłość. Może to być związane z fałszywymi przekonaniami na swój temat („Nie jestem atrakcyjny, nikt mnie nie będzie chciał”), co może powodować uzależnianie się od partnera.
Zobacz też: Relacyjne zaburzenie obsesyjno-kompulsywne – jako odmiana OCD
Przykładem jest sytuacja pracownika naukowego, wychowywanego w dzieciństwie przez matkę. Ojciec opuścił wówczas pięcioletniego chłopca i od tej pory rzadko kontaktował się z synem. Matka była wobec chłopca bardzo krytyczna i wymagająca. Oczekiwała, że będzie pełnił w rodzinie rolę „mężczyzny” i pomocnika. Gniewała się na niego kiedy okazywał bezradność, „sprawiał problemy” zamiast jej pomagać, a kiedy dorastał, miała żal, że często „zostawiał ja samą”. W dorosłym życiu mężczyzna budował krótkotrwałe związki, które kończył, w chwili kiedy „nie wytrzymywał presji”, spowodowanej oczekiwaniami partnerki, albo własną nadmierną podejrzliwością. Bał się, że nie będzie w stanie sprostać tym „wygórowanym” jak twierdził żądaniom, a w efekcie zostanie porzucony. Lęk przed porzuceniem manifestował próbami kontrolowania partnerek, agresywnymi zachowaniami i oskarżaniem ich o niewierność i nieuczciwość wobec niego, albo na zmianę, wycofywaniem się z relacji - „Wolę sam odejść, niż zostać porzuconym”. Przyczyną problemów tego mężczyzny w związkach był lęk przed tym, że nie jest wystarczająco dobry i przeżyje porażkę, ponieważ nie sprawdzi się „jako mężczyzna” i zostanie odrzucony przez partnerkę. W trakcie terapii skontaktował się z własnym lękiem i uświadomił sobie, że przyczyną niepowodzeń w związkach były doświadczenia z dzieciństwa (niska samoocena związana z byciem ocenianym i krytykowanym przez matkę).
Jak sobie radzić z zazdrością?
Najważniejsze jest to, żeby uświadomić sobie, że zachowanie drugiej osoby nie jest miernikiem i wyznacznikiem własnej wartości, ale świadczy o niej samej. Tak długo, jak samoocena zależy od innych, będzie jej towarzyszył lęk, że nie jest się wystarczająco dobrym, a związku z tym można zostać porzuconym, jeśli nie zostaną spełnione oczekiwania partnera, a wtedy ten znajdzie kogoś „lepszego”.
Osoba, która posiada stabilną samoocenę (niezależną od wpływów zewnętrznych, zachowań i komentarzy innych ludzi) jest mniej podatna na przeżywanie negatywnych emocji w związkach. Zna swoje mocne strony tak samo dobrze jak słabości i rozumie, że to, jak zachowują się i co mówią o nim inni ludzie, nie określa jej wartości. Z tego powodu w relacjach z innymi jest mniej reaktywna, mniej podatna na gniew i frustrację. Jednocześnie osoba szanująca i lubiąca samą siebie w taki sam sposób traktuje innych.
Podsumowując, można stwierdzić, że najlepszą receptą na zazdrość jest nauczenie się miłości i szacunku do samego siebie. Taka postawa nie jest panaceum na to, że nigdy nie zostanie się oszukanym i zdradzonym, ale – nawet jeśli się tak stanie - pomaga znaleźć siłę, żeby zakończyć toksyczny związek i stworzyć nowy, lepszy, taki, na który w swoim mniemaniu się zasługuje.
Bibliografia
W Wylecz.to opieramy się na EBM (Evidence Based Medicine) – medycynie opartej na faktach i wiarygodnych źródłach. Dowiedz się więcej o tym, jak dbamy o jakość naszych treści.
- McWilliams N., Diagnoza psychoanalityczna, Wydanie 1. Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2009.
- Cierpiałkowska L., Gościniak J., Współczesna psychoanaliza. Modele konfliktu i deficytu, Wydanie 1. Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, Poznań 2008.
- Cierpiałkowska L., Psychologia zaburzeń osobowości. Wybrane zagadnienia, Wydanie 1. Wydawnictwo Naukowe UAM, Warszawa 2004.
Aleksandra Kijewska
Psycholog
Jestem psychologiem. Ukończyłam UAM w Poznaniu ze specjalnością psychologia kliniczna. Doświadczenie zawodowe zdobywałam pracując w Ośrodku Psychoterapii w Poznaniu, a następnie współpracując ze szpitalem Wojewódzkim w Koszalinie i z Gdańską Wyższą Szkołą Humanistyczną prowadząc zajęcia dla studentów. Mam prywatną praktykę – Gabinet Psychoterapii w Koszalinie. Udzielam konsultacji psychologicznych oraz prowadzę terapię indywidualną, rodzinną i terapię par. Specjalizuję się w leczeniu zaburzeń lękowych i zaburzeń nerwicowych. Pomagam w rozwiązywaniu problemów emocjonalnych wynikających z sytuacji kryzysowych występujących na różnych etapach życia. W swojej pracy łączę podejście ericksonowskie i poznawczo behawioralne.
Komentarze i opinie (3)
opublikowany 31.03.2022
opublikowany 15.07.2022
opublikowany 10.01.2024