Gruczoł Bartholina (zwany również gruczołem przedsionkowym większym) jest położony obustronnie w dolnej części warg sromowych mniejszych. Gruczoły te są bogato unaczynione, a ich zadaniem jest nawilżanie nabłonka pochwy. To właśnie one produkują śluz, który jest wydzielany podczas podniecenia seksualnego. Zapalenie gruczołu Bartholina należy do najczęstszych zapaleń występujących w okolicy sromu kobiety.
Zapalenie gruczołu Bartholina – jak leczyć ropień Bartholina?
Przyczyny stanu zapalnego
Położenie sromu w niedalekiej odległości od odbytu i w bezpośredniej styczności z ujściem cewki moczowej, powoduje narażenie gruczołów przedsionkowych większych na kolonizację patogennymi bakteriami i w rezultacie na zwiększone ryzyko wystąpienia stanów zapalnych. Ponadto, srom narażony jest na drażniące działanie wydzieliny pochwowej, która wytwarzana jest przez nabłonek pochwy w przypadku jej zapalenia. Podatność sromu na urazy mechaniczne również odgrywa ważną rolę. Niestosowanie podstawowych wymogów higieny miejsc intymnych może być powodem nawracających problemów związanych z zapaleniem w obrębie gruczołów przedsionka pochwy.
Ropień gruczołu Bartholina powstaje w kilku patologicznych etapach. Na początku, wskutek np. stanu zapalnego, dochodzi do zablokowania wąskiego ujścia gruczołu. Następnie ma miejsce akumulacja wydzieliny w jego wnętrzu, co prowadzi do powstania torbieli gruczołu. Kolejnym etapem rozwoju tej patologii jest zakażenie treści torbieli pochodzenia bakteryjnego i powstanie ropnia.
Objawy zapalenia (ropnia) gruczołu Bartholina
Ropień gruczołu przedsionkowego większego wywołuje zazwyczaj gwałtowne i nasilone objawy miejscowe. Mogą one narastać dość szybko (parę dni) i równie szybko ustępować wraz z samoistnym jego opróżnieniem. Kobieta cierpiąca z jego powodu odczuwa silny, ostry ból zlokalizowany w obrębie wargi sromowej. Nasila się on podczas ruszania nogami, gdy ocierają się o siebie uda i wargi sromowe, jak i podczas siedzenia, kiedy wywierany jest nacisk na zmieniony zapalnie gruczoł.
Rozmiary ropnia wahają się od wielkości piłki pingpongowej do mandarynki. Stan ten dotyka zazwyczaj tylko jednej strony sromu – jednoczesne zatkanie obu gruczołów stanowi dużą rzadkość. Charakterystyczne jest to, że raz zatkany i zmieniony patologicznie gruczoł ma tendencję do nawracających stanów zapalnych, dlatego ważne jest zgłoszenie się do lekarza, który w porę pomoże go wyleczyć i zapobiec ewentualnym powikłaniom.
Leczenie zapalenia (ropnia) gruczołu Bartholina
Podstawową zasadą leczenia wszystkich ropni w medycynie jest nacięcie i drenaż zmiany. W tym przypadku nie jest inaczej. Lekarz nacina jamę ropnia i wprowadza do niego tzw. sączek, czyli kawałek np. rękawiczki lateksowej, który pozwoli na ciągły wypływ treści ropnej z naciętego gruczołu. W przypadku, gdy ropień sam pęka, pacjentka również powinna zgłosić się do lekarza. Zostawienie takiego gruczołu bez ingerencji lekarza może doprowadzić do ponownego zebrania się w jego jamie ropy. Ginekolog powinien w tej sytuacji powiększyć „dziurę" w ropniu i doprowadzić do jego całkowitego opróżnienia. W przypadku zmian o charakterze nawracającym, skuteczną metodą leczenia jest tzw. marsupializacja. Polega ona na doszyciu ściany gruczołu do skóry na granicy z przedsionkiem pochwy. Pozwala to na ciągłą ewakuację śluzu z gruczołu i zapobiega zatkaniu jego ujścia.
Antybiotykoterapia u pacjentek z ropniem gruczołu Bartholina jest zazwyczaj niekonieczna. Stosuje się ją w przypadku występowania u chorej objawów ogólnych zapalenia oraz w przypadku ciężarnych. Stosowanie antybiotyków u standardowych pacjentek powoduje opóźnienie wyleczenia i wyczekania momentu, gdy można dokonać zabiegu.
Ropień gruczołu Bartholina stanowi częsty i mało przyjemny problem zdrowotny u pacjentek. Jego przebieg jest bolesny, ale zazwyczaj nieszkodliwy dla ogólnego stanu zdrowia. Nie znaczy to jednak, że należy go bagatelizować. Najlepszy sposobem jego unikania jest dbanie o higienę miejsc intymnych. W razie wystąpienia problemów należy zgłosić się do lekarza, który prostymi metodami może pozbyć się tej kłopotliwej dolegliwości raz na zawsze.
Miłosz Wilczyński
Lekarz
Ukończył studia medyczne na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Przez cały okres studiowania jego zainteresowania zawodowe były związane z ginekologią i położnictwem. Od trzeciego roku studiów został objęty indywidualnym tokiem nauczania. Obecnie lekarz rezydent w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki. Przez ostatnie lata opublikował prace naukowe w punktowanych na liście filadelfijskiej czasopismach, takich jak „Przegląd Menopauzalny” czy „Videosurgery and other miniinvasive techniques”. Zainteresowania: fotografia i turystyka wysokogórska.
Komentarze i opinie (0)