Dlaczego Hipokratesa uznaje się za „ojca medycyny”?
Żyjący na przełomie V i IV w. p.n.e. Hipokrates jest znany z wprowadzenia wielu praktyk, które obecnie stanowią złoty standard medycyny. To on jako jeden z pierwszych lekarzy opisał kliniczne obserwacje i prognozę stanu chorego. Stworzył także kategoryzację chorób, protoplastę stosowanego obecnie katalogu ICD-11. Odkrycia Hipokratesa wniosły wiele do takich specjalizacji, jak: chirurgia, urologia, neurologia, ortopedia i leczenie chorób wewnętrznych.
Wykazywał m.in., że przyczyną epilepsji jest choroba układu nerwowego, nie zaś opętanie. Uważał też, że z twarzy można dowiedzieć się wiele o kondycji ducha i ciała pacjenta.
Hipokrates uważał, że dla zdrowia największe znaczenie ma higiena i zdrowa dieta, a leczenie najlepiej pozostawić siłom natury. Jak na swoje czasy Hipokrates był wyjątkowo postępowy.
Hipokrates jest znany z wprowadzenia paramedycznego terminu „twarz Hipokratesa”, o której pisał w swoim dziele Prognosis. Pod tym pojęciem rozumie się zmiany, które zachodzą w twarzy i które kojarzą się z nadciągającą śmiercią. Wyraz „twarzy Hipokratesa” niekiedy występuje też u osób wycieńczonych przez dur brzuszny wskutek długotrwałych: wygłodzenia, odwodnienia i wyczerpania organizmu.
Przeczytaj również:

Umieranie – objawy, jak długo trwa, czy boli
Czy na podstawie wyglądu człowieka można przewidzieć jego śmierć. Jak wygląda twarz Hipokratesa?
Według antycznego lekarza zbliżającej się śmierci miały towarzyszyć następujące zmiany na twarzy:
zaostrzone rysy twarzy;
spieczone i sine usta;
pozornie wydłużony, szpiczasty nos;
zapadnięte policzki i skronie;
ziemisty koloryt skóry;
zmatowiałe oczy;
zapadnięte oczy;
napięta skóra twarzy;
suchy język;
wyciągnięte uszy o zniekształconych płatkach.
Dzisiaj wiadomo już, że twarz Hipokratesa sygnalizuje bardzo poważne stany zapalne w organizmie, jak zapalenie otrzewnej albo choroby, np. cholerę lub dur brzuszny. Sama w sobie nie świadczy jednak o prędkim zgonie. Wiele problemów zdrowotnych – jak zaburzenia w funkcjonowaniu układu krążenia czy niedożywienie organizmu – może się objawiać podobnie
Pomimo dostępu do zaawansowanej technologii i aktualnych dzieł medycznych, nadal w większości przypadków nie sposób przewidzieć z dużą dokładnością daty śmierci osoby chorej.
Lekarze są w stanie jednak na bieżąco monitorować jej parametry życiowe i dobierać takie metody leczenia, które pozwolą na zminimalizowanie cierpienia. Zwykle będzie to dożylne podawanie leków przeciwbólowych lub anksjolitycznych.
Przeczytaj również:

NDE – czym są doświadczenia z pogranicza śmierci z naukowego punktu widzenia?
Pozostałe symptomy zbliżającej się śmierci
Zbliżającą się śmierć określa się mianem agonii. To czas, kiedy stopniowo zanikają poszczególne funkcje życiowe i zwykle dotyczy osób cierpiących na różnego rodzaju choroby przewlekłe. Agonia nie występuje u osób, które zginęły nagle, np. wskutek wypadku. W takich przypadkach mówi się po prostu o zgonie.
U osoby, która umiera, zanikanie funkcji organizmu i zmysłów następuje stopniowo i może trwać od kilku do nawet kilkudziesięciu godzin. Jednocześnie stan zdrowia pacjenta momentami fluktuuje, w związku z tym może się wydawać, że przejściowo czuje się on lepiej. Do typowych oznak agonii zalicza się:
uczucie silnego zmęczenia;
spowolnione ruchy;
utrata łaknienia i pragnienia,
trudności z mówieniem;
zaburzenia widzenia;
zaburzenia oddychania (w tym: spłycenie, przyspieszenie, charczenie lub rzężenie);
zmiany w zachowaniu i stanie psychicznym,
blady, woskowy odcień skóry.
Co istotne, uznaje się, że ostatnim zanikającym zmysłem jest słuch. Dlatego nawet w przypadku braku kontaktu werbalnego warto mówić do umierającej osoby, aby zwiększyć jej komfort psychiczny.
Dla osoby w agonii niewiele można już zrobić pod kątem zdrowotnym poza uśmierzaniem bólu. Nadal jednak da się zadbać o wygodę i spokój ducha. Dlatego warto zwracać uwagę na ułożenie ciała chorego, utrzymywać komfortową temperaturę w pokoju. Należy unikać hałasu, ostrego światła, a także mówić cicho i spokojnie, nawet jeśli wypowiedzi pacjenta wydają się nieskładne lub gubi on wątki w rozmowie.
Tym, co w praktyce ma największe znaczenie dla osoby umierającej, jest obecność osób bliskich. Nawet jeśli to trudne przeżycie dla członków rodziny, obecność przy łóżku może pomóc w ostatnich chwilach życia.
Hipokrates poświęcił swoje życie badaniu organizmu człowieka i wiele z jego odkryć przetrwało do naszych czasów. Nawet jeśli obecnie ustalenia greckiego lekarza uznamy za pobieżne i częściowo błędne, z pewnością położył on kamień milowy pod rozwój medycyny takiej, jaką znamy dzisiaj.