Osobowość narcystyczna
Psychologiczna definicja narcyzmu bazuje na starożytnym micie. Narcyz, wbrew temu jak się potocznie sądzi, nie jest zakochany w sobie, tylko w swoim wizerunku, dąży do tego, żeby był on idealny, a akceptacji i uznania szuka na zewnątrz.
Współczesny narcyz postrzega świat, jako scenę. Myli własną tożsamość z zewnętrznym obrazem i rolą, jaką odgrywa przed ludźmi. Chęć sprostania idealnemu wizerunkowi łączy się u niego z potrzebą ciągłej kontroli. Osoba narcystyczna żyje w ciągłym napięciu i boi się zdemaskowania, ponieważ gra rolę kogoś, kim chciałaby być, ale kim nie jest. Skrzętnie ukrywana przed światem prawda o niej jest taka, że nie wie kim jest. W gruncie rzeczy narcyz nie zna i nie akceptuje samego siebie.
Narcyz podświadomie wierzy, że aby być lubianym i akceptowanym musi odnosić sukcesy w życiu osobistym, bo dla „nieudaczników nie ma miejsca we współczesnym świecie”. Rozstanie z partnerem czy nawet spędzanie urlopu w Polsce może być powodem do niepokoju. Potrafi więc odgrywać w sytuacjach społecznych rolę osoby spełnionej, szczęśliwej w swoim związku, zaradnej, niezależnej finansowo i podróżującej po świecie. Często takie zachowanie skazuje narcyza na samotność, bo budowanie fałszywego wizerunku skutecznie izoluje takie osoby od ludzi, których nie może zaprosić do swojego prawdziwego życia.
Życiowy sukces utożsamiany jest przez narcyza z zewnętrznymi atrybutami, takimi jak:
- bogactwo (dom i samochód),
- pozycja społeczna (szanowany zawód, piastowane stanowisko),
- pozycja towarzyska (posiadanie atrakcyjnego partnera, popularnych znajomych),
- w mniejszym stopniu łączy go z samorozwojem.
Związki dwóch osób narcystycznych bardziej przypominają układ i handlową umowę, z której obie strony czerpią określone korzyści. W relacjach z ludźmi nastawienie takich osób jest bierne i skrajnie egocentrycznie: „pragnę jak najwięcej otrzymywać, być podziwiany i adorowany”.
Przyczyny powstania zaburzeń narcystycznych
Uwarunkowania rodzinne
Osobowość człowieka kształtuje się przez całe życie, ale jej rdzeń tworzy się w rodzinie. Jeżeli w domu rodzinnym dziecko nie jest kochane bezwarunkowo – za to, że jest i takim, jakie jest, natomiast jest chwalone i nagradzane za osiągnięcia i odnoszone sukcesy, odbiera ukryty przekaz: że na miłość, wsparcie i uwagę rodziców musi sobie zasłużyć.
Dziecko jest całkowicie zależne od rodziców, zarówno materialnie i emocjonalnie, więc stara się ze wszystkich sił ich zadowolić. Nauczyło się, że rodzice są zadowoleni, kiedy zdobywa dobre oceny, zwycięża w szkolnych konkursach i na zawodach sportowych, kiedy dobrze wygląda, uczy się języków albo gry na instrumentach, demonstrując swoje umiejętności podczas spotkań rodzinnych. W życiu dorosłym odtwarza ten sam wzorzec, który opiera się na nieświadomie podjętej decyzji: „będę kontaktował się ze światem poprzez własną atrakcyjność, a wtedy nie zostanę odrzucony. Demonstrując własne atuty będę kochany i podziwiany”.
Kiedy dziecko dorasta i samo zostaje rodzicem, nadal nastawione jest przede wszystkim na osiągnięcie zewnętrznego sukcesu, co sprawia, że ma mało czasu dla siebie, jeszcze mniej dla swoich dzieci, od których oczekuje, że nie zawiodą pokładanych w nich oczekiwań. W ten sposób automatycznie powiela wzorzec wyniesiony ze swojego domu rodzinnego.
Uwarunkowania społeczno-kulturowe
Współczesne media lansują wszechobecny kult sukcesu, piękna, pieniądza, młodości. Znakiem czasów, w których żyjemy jest powszechna potrzeba utrzymanie się na fali zewnętrznego sukcesu i powodzenia, których symbolami są:
- wielki dom z ogrodem (zwykle kupiony za wielki kredyt, który trzeba spłacać całymi latami),
- dzieci uczące się w najlepszych szkołach,
- udana rodzina,
- zadbana sylwetka,
- zagraniczne wakacje,
- sukcesy w pracy.
Coraz szybsze tempo życia powoduje, że kontakty międzyludzkie stają się bardziej powierzchowne i płytkie – często wirtualne, bo na bezpośrednie brakuje czasu. Wieczorne spotkania z przyjaciółmi, szczerą rozmowę i bliskość, coraz częściej zastępują kontakty z setką znajomych na Facebooku. Wirtualna rzeczywistość sprzyja kreowaniu własnego wizerunku, „lansowaniu” się poprzez umieszczanie na swoim profilu atrakcyjnych zdjęć, przekazywanie informacji świadczących o sukcesie i życiowym powodzeniu. Miarą popularności jest ilość posiadanych znajomych, a nie jakość i autentyczność tych kontaktów.
Czynniki nasilające zachowania narcystyczne
Gdy ulegamy wpływowi krytyki i pochwały uzależniając od niej swoje samopoczucie, stajemy ofiarami i więźniami manipulacji. Starając się sprostać wyidealizowanemu obrazowi i pozytywnej opinii, jaka maja o nas inni, angażujemy energię w działania służące podtrzymaniu tego obrazu, swoje zachowanie i wygląd poddając się nieustającej autocenzurze.
Narcyz potrafi całymi godzinami zadręczać samych siebie analizowaniem własnych wypowiedzi, zadając sobie bez końca pytanie: „jak wypadłem?”, „czy jestem wystarczająco dobry?”, „co oznacza ten dziwny uśmiech na twarzy mojego szefa?”.
Osobowość narcystyczna a kryzys
Coraz szybsze tempo życia przypomina często karuzelę, która kręci się coraz szybciej i wyżej, czasem aż do skrajnego wyczerpania, depresji, choroby lub nieoczekiwanej utraty pracy, pozycji towarzyskiej, bankructwa. Dla osoby narcystycznej, dla której pozycja społeczna jest jedynym potwierdzeniem jej wartości, taka sytuacja oznacza katastrofę. Ponieważ tożsamość budowana jest tylko w oparciu o wrażenie, jakie wywiera na innych, emocjonalnym skutkiem takiej sytuacji jest rozpacz, cierpienie i pustka. Osoba narcystyczna ma poczucie, że jeżeli traci pozycję społeczną, traci wszystko i jest „nikim”.
Leczenie zaburzeń narcystycznych
Czy można uodpornić się na presję psychiczną, wyścig szczurów i rywalizację? Być sobą? Być prawdziwym? Jak to zrobić w świecie, w którym słowo kryzys jest odmieniane przez wszystkie przypadki, rośnie zawodowa konkurencja, narasta poczucie zagrożenia i lęk o przyszłość? Do gabinetów psychologów często trafiają ludzie, którzy w ich mniemaniu stracili wszystko i konfrontują się z tymi pytaniami, ponieważ są już zmęczeni noszeniem maski, są psychicznie wypaleni. Chcą zmienić swoje życie, bo nie mają już siły dłużej udawać.
Psychoterapia osób narcystycznych to długi proces. Uzdrawiając myślenie zyskujemy świadomość, że naszą największa siłą jest autentyczność. Trudne i bolesne przeżycia mogą być atutem i zasobem. Na końcu tej drogi jest proste odkrycie, że ważniejsze od wrażenia, jakie się wywiera na ludziach są własne, autentyczne emocje, to, żeby się dobrze czuć w swojej swoim ciele, w intymnym związku, w pracy.
Kiedy dajemy sobie prawo do słabości, niedoskonałości i popełniania błędów, zyskujemy dostęp do prawdziwej siły życiowej, wolność od lęku przed tym, jak ocenią nas inni ludzie, oraz świadomość, że perfekcjonizm jest niemożliwy do osiągnięcia, a naszym zadaniem jest uczyć się i rozwijać, w oparciu o błędy, jakie popełniamy i porażki, jakie przeżywamy.