Leki przeciwdepresyjne i depresja mają udowodniony wpływ na sprawność seksualną. Nie zawsze jednak łatwo jest rozgraniczyć, co jest powodem problemów seksualnych – stosowane leki, czy może sama choroba? Wiele osób może nie być świadomych zaburzenia, a jedynie skarżyć się na pogorszenie życia seksualnego. W jaki sposób wenlafaksyna, escitalopram, asentra czy fluoksetyna działają na libido?
Seks a leki przeciwdepresyjne. Czy antydepresanty zaburzają libido, a nawet powodują impotencję?
Jaki wpływ na sprawność seksualną ma depresja?
Zaburzenia w sferze seksualnej bardzo często współistnieją z depresją, jednak zawsze trzeba się zastanowić, co pojawiło się pierwsze – czy to problemy w sferze intymnej powodują niezadowolenie z życia i coraz gorsze samopoczucie psychiczne, czy też obniżony nastrój i inne zmiany w przebiegu depresji doprowadzają do zmniejszonej satysfakcji z seksu? Czasami ciężko jest odpowiedzieć sobie na te pytania, dlatego odpowiedzi warto szukać u specjalistów, którzy potrafią dociec, co jest powodem dolegliwości.
W diagnozowaniu depresji pod uwagę bierze się wiele aspektów i objawów, dokładnie ocenia się długość ich trwania (minimum 2 tygodnie) i wpływ na codzienną aktywność. Zaburzenia snu, zwiększona drażliwość, utrata dotychczasowej pewności siebie, trudności z koncentracją – to jedne z wielu punktów, które mogą nakierowywać na rozpoznanie depresji.
Przeczytaj też: Brzuch alkoholowy – jak wygląda?
Mówi się, że ok. 35-47 % osób cierpiących na depresję skarży się na problemy w życiu intymnym. Wynikają one nie tylko z ogólnej zmiany w zachowaniu, utraty zainteresowania przyjemnościami życia, pogorszenia relacji z partnerem, ale także z czysto chemicznych zmian zachodzących w mózgu. Za nastrój i motywację do działania odpowiada cały szereg substancji, które podczas chorowania na depresję są zupełnie rozchwiane. Ten brak równowagi przekłada się także na sferę seksualną, ponieważ mózg to największy organ seksualny. To właśnie w nim zaczyna się pożądanie, tworzą się wyobrażenia i oczekiwania.
Osoby cierpiące na depresję zazwyczaj skarżą się na:
- zmniejszony lub zupełny brak pożądania seksualnego,
- problemy z osiągnięciem orgazmu,
- ogólnie mniejsze zadowolenie z seksu, który nie daje tyle satysfakcji, co kiedyś.
Mężczyźni mogą mieć problemy z erekcją lub przedwczesnym wytryskiem nasienia (ejakulacją). Z badań wynika, że na trudności w sferze intymnej w większym stopniu cierpią jednak kobiety.
To też może Cię zainteresować: Jak depresja wpływa na seks?
Jaki wpływ na libido mają leki antydepresyjne?
Leczenie depresji teoretycznie powinno przynieść poprawę we wszystkich sferach życia człowieka, z seksualną włącznie. Leki antydepresyjne podnoszą bowiem nastrój, przywracają chęć do życia, zwiększają interakcję z otoczeniem, co pozytywnie przekłada się na relacje z partnerem. Wszystkie te zmiany wynikają z wpływu antydepresantów na środowisko chemiczne mózgu. Niestety, jak wszystkie medykamenty, te również mają działania niepożądane. Często mówi się, że dotyczą one sfery seksualnej.
To też może Cię zainteresować: Kogo podnieca pissing?
Do leków, które najbardziej powiązane są z problemami intymnymi, zalicza się:
- Selektywne inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny ( SSRIs – z ang. Selective Serotonin Reuptake Inhibiotrs), do których należą: citalopram, escitalopram, fluoksetyna, fluwoksamina, paroksetyna i sertralina. Jest to jedna z najczęściej stosowanych grup leków przeciwdepresyjnych.
- Inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny i noradrenaliny (SNRIs – z ang. Serotonin Norepinephrine reuptake inhibitors) – wykazują podobne działanie do leków z grupy SSRI, należą do niej m.in.: wenlafaksyna, sibutramina, milnacipran.
- Trójcykliczne leki przeciwdepresyjne (TLPD) znoszą przede wszystkim zahamowanie psychoruchowe występujące w przebiegu depresji, jest to dość stara grupa leków przeciwdepresyjnych, w której znajdują się m.in.: imipramina, amitryptylina, doksepina.
- Inhibitory monoaminooksydazy (inhibitory MAO)– są to leki nie tylko negatywnie wpływające na sferę seksualną, ale także wykazujące działanie uszkadzające wątrobę i podwyższające ciśnienie tętnicze krwi. Pomimo działań niepożądanych nadal są stosowane, w leczeniu depresji zastosowanie znalazła zwłaszcza fenelzyna.
Sprawdź też: Obrzezanie ze wskazań medycznych
Leki te mogą powodować przede wszystkim: niechęć do uprawiania seksu, zaburzenia erekcji u mężczyzn, zmniejszony popęd płciowy, trudności w osiągnięciu orgazmu (lub jego brak). Na szczęście istnieją leki, które w mniejszym stopniu wpływają na sferę seksualną i są to:
- bupropion – jego działanie przeciwdepresyjne widoczne jest już po pierwszej dawce;
- mirtazapina – wykazuje działanie przeciwdepresyjne i nasenne.
Przeczytaj też: Rodzaje leków na nerwicę
Co robić, gdy antydepresanty obniżają libido?
Jak widać, problemy w sferze intymnej wynikające z depresji i z przyjmowania leczenia przeciwdepresyjnego są podobne i trudno odróżnić, która z tych dwóch rzeczy je powoduje. Dlatego też, aby mówić o negatywnym wpływie leków na aktywność seksualną, należy wyraźnie stwierdzić związek pomiędzy zażywaniem leków a wystąpieniem zaburzeń seksualnych. Jeśli zaś wystąpią, nie należy odstępować od leczenia przeciwdepresyjnego, natomiast starać się podążać za poniższymi radami:
- Należy odczekać kilka tygodni od wdrożenia leku antydepresyjnego, gdyż funkcje seksualne mogą ulec samoistnej poprawie wraz z upływem czasu.
- W przypadku przyjmowania leku jedynie raz dziennie można spróbować zaplanować aktywność seksualną przed przyjęciem leku, by jak najbardziej zminimalizować jego wpływ na nią.
- Zmienić (w porozumieniu z lekarzem prowadzącym) lek przeciwdepresyjny na inny, powodujący mniej zaburzeń w sferze intymnej lub dodać drugi lek, zmniejszający działanie niepożądane leku podstawowego.
- Dodać lek wspomagający funkcje seksualne, taki jak sildenafil, tadalafil lub wardenafil, które znane są z leczenia zaburzeń erekcji. Badania wykazują, że sildenafil może działać korzystnie na sferę seksualną także u kobiet.
Zobacz też: Jak działa na nas adrenalina?
Najważniejsze, by w trakcie leczenia rozmawiać ze swoim lekarzem prowadzącym otwarcie i szczerze. Podzielenie się problemem, choć niestety wciąż traktowanym jako wstydliwy, może przynieść wiele korzyści, zarówno dla samego leczenia depresji jak i niwelowania negatywnego wpływu leków na aktywność seksualną. A zadowolenie z życia seksualnego może przełożyć się na samopoczucie jedynie pozytywnie.
Czytaj również: Nerwica depresyjna – przyczyny, objawy, leczenie nerwicy depresyjnej
Leki psychotropowe a problemy z libido – wypowiedź eksperta
Zdaniem eksperta
Najstarsze leki przeciwdepresyjne, tzn. leki trójpierścieniowe, wywierają szereg niekorzystnych wpływów na organizm. Wśród skutków ubocznych występują także zaburzenia funkcjonowania seksualnego — zaburzenia erekcji, libido lub orgazmu. Obecnie leki trójpierścieniowe zastępuje się najczęściej lekami nowej generacji, działającymi bardziej selektywnie na układ serotoninergiczny czy układ adrenergiczny. Leki te rzadziej powodują zaburzenia seksualne, niemniej jednak one występują.
Wprowadzenie leku przeciwdepresyjnego nowej generacji u kobiety, która nie miała żadnych problemów z przeżywaniem orgazmu, bardzo często prowadzi do zupełnego braku jego przeżywania. W takiej sytuacji postępowanie obejmuje zmniejszenie dawki leku przeciwdepresyjnego, a także wprowadzenie leków korygujących. Takie złożone leczenie przeciwdepresyjne jest skuteczne — powoduje ustępowanie objawów zespołu depresyjnego oraz zaburzeń orgazmu.
Jeżeli chodzi o inne leki psychotropowe, to z pewnością negatywny wpływ na funkcjonowanie seksualne mają preparaty benzodiazepinowe, które są stosowane przez znaczną grupę społeczeństwa — są bardzo popularne. Preparaty te, stosowane w większych dawkach, powodują obniżenie poziomu libido, zaburzenia orgazmu czy erekcji.
Leki przeciwpsychotyczne, inne neuroleptyki czy tymoneuroleptyki zwykle powodują zaburzenia erekcji i obniżone libido u mężczyzn. Nawet leki przeciwpsychotyczne najnowszej generacji takie zaburzenia wywołują. W związku z tym pacjenci przyjmujący leki psychotropowe muszą liczyć się z występowaniem tych zaburzeń.
Warto skonsultować się z seksuologiem i poprzez jego porozumienie z psychiatrą tak dostosować dawki leków, aby te zaburzenia nie występowały. Produkowane są leki przeciwdepresyjne, które zdecydowanie rzadziej powodują problemy seksualne, dlatego warto poradzić się w tej kwestii psychiatry, który ma możliwość doboru preparatów, które nie mają negatywnego wpływu na funkcjonowanie seksualne.
Halszka Kołaczkowska
Lekarz
Ukończyła kierunek lekarski Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, obecnie lekarz stażysta. Największym zainteresowaniem darzy choroby wewnętrzne (głównie endokrynologię) oraz ginekologię, a także chirurgię jamy brzusznej. Przez rok studiowała we Francji. W czasie studiów zaangażowana w działalność różnych kół naukowych. Autorka pracy badawczej z ginekologii i położnictwa – zwycięskiej na Warszawskim Międzynarodowym Kongresie Medycznym w 2013 roku. Wyznaje zasadę, że medycyna to połączenie nauk ścisłych i humanistycznych, dlatego od wielu lat z niezmiennym zapałem rozwija swoją drugą życiową pasję, jaką jest teatr. Chce być przede wszystkim dobrym lekarzem.
Komentarze i opinie (0)