Wałęsak brazylijski. Co to za gatunek?
Wałęsaki brazylijskie to jedne z najbardziej jadowitych pająków świata. Prowadzą nocny tryb życia i występują głównie w Brazylii. Niektóre gatunki można spotkać także w centralnej i południowej Ameryce. Wałęsaki nie tworzą sieci, ale poruszają się po podszyciu leśnym, atakując ofiary znienacka i paraliżując je za pomocą silnej neurotoksyny. Należą do rodziny Phoneutria, co w języku greckim oznacza „zabójczyni”. Wyposażone w silne szczękoczułki, które nie tylko zadają silny ból przy ugryzieniu, ale mogą jednocześnie uwalniać niezwykle groźną truciznę, zabójczą nawet dla ludzi, zwłaszcza zaś – dzieci.
Ten rodzaj pająków żyje aktywnie, polując na: owady, małe płazy i gryzonie, a także gady.
Obecnie wyróżnia się kilka podgatunków pająka z rodziny Phoneutria:
Phoneutria bahiensis,
Phoneutria boliviensis,
Phoneutria eickstedtae,
Phoneutria fera,
Phoneutria keyserlingi,
Phoneutria nigriventer,
Phoneutria pertyi,
Phoneutria reidyi,
Phoneutria depilata.
Wypada wspomnieć, że wałęsaki brazylijskie często są mylone z pająkiem bananowym z rodzaju Cupiennius. Wygląda on bardzo podobnie, ale jest całkowicie niegroźny.
Jak wygląda wałęsak brazylijski?
Pająki z rodziny wałęsaków są duże, nawet jak na odmiany południowoamerykańskich arachnidów. Długość odwłoka wynosi ok. 5 cm, zaś rozpiętość odnóży sięga 18 cm. Poszczególne odmiany mogą różnić się między sobą kolorem, ale wszystkie są mocno owłosione, a dominujące barwy to szarość i brąz z przejaśnieniami po wewnętrznej stronie odwłoka. Charakterystyczną cechą niektórych podgatunków są wyraźnie zaznaczone i występujące naprzemiennie pasy czarne i żółte bądź białe na pierwszej parze odnóży.
Między pająkami wyraźnie zarysowany jest dymorfizm płciowy. Samce są mniejsze i smuklejsze, samice większe i bardziej masywne. Jako ciekawostkę warto wskazać, że samice, które złożyły jaja i pilnują kokonu, mają bardziej toksyczny jad niż te, które nie zostały zapłodnione.
Czy ukąszenie wałęsaka brazylijskiego jest niebezpieczne?
Ukąszenia pająków Phoneutria są powszechne w Brazylii, dlatego ich jad bada się od ponad 100 lat i został on już bardzo dobrze poznany. Zidentyfikowano w nim ponad 150 komponentów proteinowych i 4 frakcje toksyn, określane jako: PhTx1, PhTx2, PhTx3 i PhTx4. Oddziałują one kolejno na: kanały wapniowe, kanały potasowe oraz prędkość przepływu jonów sodowych w komórkach ukąszonej jednostki.
Co ciekawe, ustalono, że skład jadu różni się w zależności od podgatunku. Toksyna uwalniana przez P. reidyi jest ponad 20-krotnie silniejsza w działaniu względem insektów niż ssaków w porównaniu do toksyny P. nigriventer. Z kolei jad P. nigriventer działa silniej na ssaki.
Szacuje się, że zaledwie 7 mg wysuszonego jadu P. nigriventer wystarczy, aby uśmiercić 500 myszy przy podaniu podskórnym i 1000 przy aplikacji dożylnej. Okazuje się też, że naczelne, w tym ludzie, reagują na ten jad 10-krotnie silniej od myszy.
Trzeba pamiętać, że – podobnie jak w przypadku wszystkich innych jadowitych stworzeń – pająki z rodziny Phoneutria wstrzykują jad w ok. 1/3 ukąszeń, głównie w celu unieruchomienia ofiary. Wynika to z faktu, że synteza toksyny jest dla pajęczaka niezwykle wyczerpująca.
Choć jad wałęsaków brazylijskich w praktyce rzadko okazuje się śmiertelny (dawki jadu są tak małe, że nie uśmiercą dorosłego zdrowego człowieka), powoduje wiele nieprzyjemnych objawów, w tym:
silny, piekący ból w miejscu ukąszenia (w wyniku pobudzenia receptorów NMDA i AMPA),
łzawienie,
konwulsje,
porażenie nerwowe wiotkie i spastyczne,
zawroty głowy,
skurcze brzucha,
intensywne pocenie się,
znaczne wahania ciśnienia krwi,
niewyraźne widzenie.
Nietypowym objawem ukąszenia przez wałęsaka brazylijskiego jest priapizm, czyli długotrwały i bolesny wzwód członka niezwiązany z pobudzeniem seksualnym, który może utrzymywać się przez wiele godzin.
W sieci można znaleźć wiele opisów przypadków, kiedy opóźnienie pomocy medycznej rzeczywiście kończyło się ciężkim stanem ofiary, koniecznością hospitalizacji oraz podaniem przeciwciał, leków przeciwbólowych, zaś w niektórych przypadkach – szczepionki przeciwtężcowej.
Medyczne wykorzystanie jadu wałęsaka brazylijskiego
Trwają badania nad możliwością wykorzystaniem jadu pająka przy leczeniu zaburzeń erekcji, dlatego toksyna bywa żartobliwie nazywana: nową Viagrą.
Działanie związku ma istotnie zwiększać stężenie tlenku azotu NO2, który jest niezbędny dla powstania i utrzymania wzwodu. W tym celu naukowcy zsyntetyzowali cząsteczkę o nazwie BZ371A.
Preparat ma formę żelu, który nakłada się na krocze.
Pierwsze wyniki testów wydają się być zadowalające i bezpieczne dla zwierząt, ale z pewnością trzeba będzie jeszcze poczekać, zanim substancja trafi do komercyjnego obrotu. Uznaje się, że jad wałęsaka brazylijskiego ma stanowić skuteczną alternatywę dla takich leków jak Viagra i Cialis.
W całej Ameryce Środkowej i Ameryce Południowej spotkania z wałęsakiem są bardzo częste. Wraz z transportem owoców przedstawiciele tego gatunku trafiają też sporadycznie do Ameryki Północnej i Europy – mogą stanowić realne zagrożenie dla życia nieświadomych konsumentów.