Jak wygląda wytrysk u kobiet?
Tylko niektóre kobiety w ciągu całego swojego życia doświadczą czegoś takiego jak ejakulacja. Część kobiet może sobie w ogóle nie zdawać sprawy, że podczas orgazmu doznały wytrysku. Ale jak to możliwe, że proces, przypisywany tylko i wyłącznie mężczyznom, możliwy jest także u kobiet?
Przez wiele lat zjawisko ejakulacji kobiecej było wręcz ignorowane przez środowisko medyczne, mimo że już od starożytności wzbudzało zainteresowanie ówczesnych lekarzy, anatomów czy filozofów. Przez wiele lat jednak nie udawało się rozstrzygnąć zagadki, czym tak naprawdę jest gwałtownie wydobywająca się podczas orgazmu z dróg rodnych kobiety substancja. W XIX wieku o ejakulacji u kobiet pisano wręcz jak o zjawisku wstydliwym. Jednak pomimo określania ejakulacji u kobiet mianem „perwersją wynikającą z zaburzeń nerwicowych i skłonności homoseksualnych”, cieszyła się zainteresowaniem niektórych naukowców.
W ten sposób pod koniec wieku odkryto istnienie gruczołów znajdujących się wokół cewki moczowej, z których może wydobywać się ejakulat, nazwanych od nazwiska odkrywcy gruczołami Skenego (znanymi także jako gruczoły przedsionkowe mniejsze). Ale dopiero na początku wieku XX, ejakulacja żeńska została zakwalifikowana do zjawisk fizjologicznych, choć nadal była i poniekąd wciąż jest tematem kontrowersyjnym. Dopiero pięćdziesiąt lat później rozpoczęto badania nad składem chemicznym zagadkowej substancji. Często bowiem ciecz pojawiającą się podczas orgazmu uważano za problem z trzymaniem moczu podczas seksu. W przeprowadzonych analizach dowiedziono jednak, że wydzielina w żadnym wypadku nie przypomina moczu.
Skład kobiecego ejakulatu
Aby raz na zawsze zdementować plotki, jakoby wydobywająca się z okolic dróg rodnych kobiety substancja była moczem, przeprowadzano szereg analiz jej składu. Obecnie wiadomo, że w ejakulacie kobiecym znajdują się:
- cukry takie jak: glukoza i fruktoza,
- specyficzny antygen prostaty (PSA).
Nie jest to zatem skład przypominający skład moczu, choć może się zdarzyć jego domieszka, zwłaszcza w przypadku wytrysku wstecznego, gdy ejakulat trafia do pęcherza moczowego. Powyższe składniki mogą jednak wywoływać ogromne zdziwienie – są one bowiem takie same jak w ejakulacie męskim. Skąd u kobiety specyficzny antygen prostaty? To właśnie działanie wspomnianych gruczołów przedsionkowych mniejszych, które rozwijają się z tych samych tkanek zarodkowych co prostata u mężczyzn.
Zastanawiająca jest wciąż objętość wydzielanej substancji, która waha się między 3 a 15 ml (u mężczyzn objętość ejakulatu wynosi ok. 0,2 – 6,6 ml) w porównaniu do niewielkiej objętości gruczołów przedsionkowych mniejszych. Niektóre źródła podają, jakoby gruczoły były w stanie wydalać 30-50 ml nawet w ciągu pół minuty. Zdarza się, że kobiety podają jeszcze większe ilości, inne z kolei w ogóle nie doświadczają widocznego wytrysku pomimo osiągnięcia orgazmu. Większe ilości ejakulatu mogą wynikać z ciągłego wytwarzania i napełniania się gruczołów cewkowych oraz rytmicznego opróżniania gruczołów poprzez skurcze okolicznych mięśni podczas szczytowania.
Ejakulacja a nietrzymanie moczu
Pomimo rozstrzygnięcia zagadki i udowodnienia badaniami naukowymi, że substancja wydalana podczas orgazmu nie jest moczem, należy zawsze ocenić, czy kobieta zgłaszająca wytrysk podczas orgazmu nie cierpi dodatkowo z powodu nietrzymania moczu, bo i taka sytuacja może mieć miejsce w czasie uprawiania seksu. Rozróżnienie tych dwóch zjawisk może mieć kolosalne implikacje.
Niejednokrotnie zdarzały się przypadki przeprowadzania operacji u kobiet zgłaszających problem z trzymaniem moczu w trakcie seksu, podczas gdy doznawały one wówczas fizjologicznej ejakulacji, ale nie miały o tym pojęcia. Świadomość, że ejakulacja u kobiet jest możliwa, to podstawa zarówno dla samych kobiet, ich partnerów/partnerek seksualnych i lekarzy, którzy powinni rozróżniać procesy fizjologiczne od patologii wymagającej leczenia.
Temat nadal jest kontrowersyjny, niektórzy wciąż wątpią w wyniki badań naukowych i utrzymują, że ejakulacja u kobiet nie jest możliwa, a zachodzące zjawisko to nietrzymanie moczu bądź zwykłe nawilżenie ścian pochwy podczas podniecenia seksualnego. Pogląd, iż doznające wytrysku kobiety po prostu nie trzymają moczu, jest niezwykle stygmatyzujący oraz powodujący u wielu kobiet poczucie wstydu, niechęć do własnego ciała i do współżycia. Wyjaśnienie, że ejakulacja u kobiety jest procesem fizjologicznym, a przez niektórych partnerów uznawana za najlepszy dowód osiągnięcia seksualnej satysfakcji przez partnerkę, może niezmiernie korzystnie wpłynąć na zadowolenie z własnej fizyczności.
Brak wytrysku u kobiet
Brak ejakulacji u kobiet jednak nie oznacza, że kobieta nie jest w stanie osiągnąć maksymalnej przyjemności ze zbliżenia – u niektórych kobiet ujścia gruczołów są tak niewielkie, że wydostanie się substancji na zewnątrz może w ogóle nie być widoczne. Brak ejakulacji nie jest zatem powodem do obniżenia własnej samooceny – najważniejsze to żyć w zgodzie ze swoim ciałem i czerpać satysfakcję z bliskości we dwoje.
Na łamach różnych portali pojawiają się jednak informacje, że każda kobieta jest zdolna do wytrysku, wystarczy się tego nauczyć. Każda forma poznawania własnego ciała może być korzystna dla satysfakcji ze zbliżeń z partnerem, nie warto zatem okrywać ejakulacji zasłoną milczenia i udawać, że takie zjawisko nie istnieje. Badań naukowych rozwiązujących tę zagadkę jest coraz więcej, ale po co tak naprawdę czekać na statystyki i wyniki, by doznać przyjemności?