Depresja a spadek libido
Depresja ma wpływ na wiele aspektów życia człowieka. Po pierwsze działa na sposób odbierania świata, po drugie przez te zmiany dochodzi do zmian w zachowaniu, np. w relacjach z innymi ludźmi, podejściu do kariery zawodowej, czy nawet do kryzysu w związku. To z kolei prowadzi do zmiany postrzegania przez resztę ludzi. Jeżeli bliscy są świadomi tego, co się dzieje, zdecydowanie łatwiej będzie im zrozumieć pewne zachowania i będą mogli okazać wsparcie w walce z depresją. Jeżeli nie będą świadomi co się dzieje, mogą szukać jakiś zewnętrznych przyczyn, np. lenistwo, problemy w domu, brak ambicji, romans.
Chory na depresję zwykle zamyka się w sobie, traci zainteresowanie światem, innymi ludźmi, rezygnuje ze swoich planów. Osoby dotknięte depresją coraz bardziej oddalają się od tego, co było dla nich ważne, żyjąc w swego rodzaju zawieszeniu, któremu prawie zawsze towarzyszą negatywne emocje i uczucia. Brak wiary w siebie, motywacji, lęki i smutek to wręcz codzienność. Można w tym miejscu zadać pytanie, ale jaki ma to wszystko związek z seksem? Ogromny. Wystarczy wyobrazić sobie, że od tygodni, a nawet lat tkwi się w martwym punkcie i ma się nieustannie obniżony nastrój. Większość osób w takiej sytuacji po prostu nie będzie mieć ochoty na intymne zbliżenia, aby w pełni móc się cieszyć seksem potrzebować będą chwili relaksu, dobrej atmosfery i poczucia bezpieczeństwa.
Osoby borykające się z tym problemem zgłaszają też pogorszenie jakości seksu. Do najczęściej zgłaszanych problemów zalicza się:
- spadek libido, czyli zmniejszone zainteresowanie seksem,
- problemy z podnieceniem - oznaczają, że osoba taka potrzebuje o wiele więcej np. czasu na to, żeby była gotowa do zbliżenia. U kobiet może się to objawiać problemami z niewystarczającym nawilżeniem pochwy, mężczyźni mogą potrzebować więcej czasu, albo silniejszych bodźców, żeby osiągnąć pełną erekcję. U osób obu płci mogą się też pojawić problemy z osiągnięciem orgazmu;
- zaburzenia erekcji - są najczęściej wynikiem problemów z osiągnięciem odpowiedniego podniecenia, ale często jest też to skutek zażywania leków antydepresyjnych. Problem ten częściej dotyka mężczyzn w starszym wieku.
Oczywiście te przypadłości nie muszą zawsze towarzyszyć depresji, a ich występowanie nie musi być równoznaczne z tym, że odpowiada za nie depresja. Należy indywidualne rozważyć każdy przypadek i brać pod uwagę takie czynniki jak wiek, sytuację osobistą(czy partnerzy dobrze się dogadują, czy nie doszło w czasie problemów seksualnych do jakiegoś kryzysu w związku), współwystępowanie chorób somatycznych i neurologicznych.
Leki antydepresyjne a seks
Nie wszyscy cierpiący na depresję zgłaszają problemy w sferze intymnej. Zdarza się, że nie ma ona wpływu na jakość życia intymnego, czasami chorzy bagatelizują problem a winę za nieudany seks zrzucają na inne czynniki, np. problemy w związku. Niestety spora grupa tych osób musi się zmierzyć z problemami intymnymi po wprowadzeniu do leczenia leków antydepresyjnych. Natomiast u osób, które już miały z nimi do czynienia, mogą się one jeszcze nasilić. Dzieje się tak ponieważ leki antydepresyjne działają hamująco na układ nerwowy, osłabiają libido (u osób obu płci) i upośledzają zdolność do osiągania orgazmu, u mężczyzn dodatkowo mogą powodować zaburzenia erekcji. Tak więc skutki leczenia farmakologicznego mogą dawać identyczny obraz jak sama depresja. Nie jest to jednak powód, żeby rezygnować z leczenia, można minimalizować skutki leczenia. Oto sposoby jak sobie z tym radzić:
- Nigdy nie należy stosować leków bez konsultacji z lekarzem psychiatrą, to silne leki psychotropowe, które mogą być przepisane dopiero po przeprowadzeniu wywiadu lekarskiego. Nie powinno się „dokańczać” leków po kimś, ani nie kupować ich z niewiadomych źródeł np. Internet;
- Należy zgłosić lekarzowi pojawienie lub nasilenie się problemów, np. z libido. Istnieje wszakże możliwość zmniejszenia dawki po drugie zmiany leku;
- Zanim rozpocznie się leczenie farmakologiczne, powinno się porozmawiać z psychiatrą o innych możliwościach. Leczenie odnosi znacznie lepsze skutki, jeżeli jest wspierane terapią, czasem może ona się okazać wystarczająca i nie ma potrzeby wprowadzania leków;
- Istnieje możliwość wprowadzenia leków leczących zaburzenia, np. erekcji;
- Każde odstawienie leków powinno być skonsultowane z lekarzem;
- Zawsze warto zgłaszać lekarzowi problemy związane z przyjmowaniem leków, ze skutkami ubocznymi można skutecznie walczyć. Jeżeli sfera seksualna jest dla pacjenta ważna, koniecznie należy o nią zadbać, bo w leczeniu depresji bardzo ważny jest komfort psychiczny pacjenta i dbanie o dobre samopoczucie.
Leczenie depresji a seks
Ludzie lubią i dążą do kontaktu cielesnego. Takie same, a nawet większe potrzeby będą miały osoby zmagające się z depresją. Oczywiście nie należy traktować seksu jako lekarstwa na depresję, ale z całą pewnością regularne i udane zbliżenia z partnerem, przy którym można odnaleźć bezpieczeństwo i miłość mogą sprzyjać poprawie samopoczucia. Oczywiście nic na siłę. Przyjmowane leki na depresję mogą obniżać popęd czy nawet samą jakość pożycia intymnego, dlatego w żadnym wypadku nie można się do nich zmuszać, każdy ma prawo powiedzieć "nie". Nie należy się zrażać trudnościami, a o swoich problemach należy koniecznie powiedzieć partnerowi/ partnerce. Zdecydowaną większość problemów łóżkowych będzie można usunąć. Czasem może wystarczyć wydłużenie gry wstępnej, wprowadzenie nowości, czy nawet zwykłej rozmowy, która pokaże, że można liczyć na wsparcie partnera w tej trudnej sytuacji. W łóżku można też rozmawiać, przytulać się, albo po prostu wspólnie spędzać czas w oczekiwaniu na poprawę stanu zdrowia ukochanej osoby.
Oprócz bezsprzecznie pozytywnego wpływu seksu na psychikę, istnieją też bardziej medyczne powody, dla których warto być aktywnym w tej sferze życia. W czasie silnego pobudzenia i spełnienia seksualnego w ludzkim organizmie dochodzi do uwolnienia ważnych substancji, które pozytywnie wpływają na samopoczucie i funkcjonowanie całego organizmu. Doskonałym przykładem jest serotonina, inaczej zwana „hormonem szczęścia”, która pozytywnie wpływa na sen, apetyt, czy ciśnienie krwi. Endorfiny wprawiają w dobry nastrój, a dodatkowo ich wysoki poziom może minimalizować ból. Z kolei odpowiedni poziom dopaminy poprawia koncentrację, wielowymiarowo wpływa na układ krążenia, a jej niedobór jest często obserwowany u osób z fobią społeczną.