loader loader

Strefa komfortu – czym jest i jak z niej wyjść?

To co znane sprawia, że czujemy się bezpiecznie. Tyczy się to zarówno ludzi, sytuacji, miejsc, jak i tego, co robimy na co dzień. Nie brakuje osób, dla których nawet pozbycie się starych, ulubionych kapci, jest źródłem dyskomfortu. To co znane sprawia, że możemy działać, nie podejmując większego wysiłku. Tym samym udaje się nam uniknąć niepotrzebnego stresu. Można to określić jako strefę komfortu, któremu to określeniu od pewnego czasu poświęca się wiele uwagi. Czy wychodzenie ze strefy komfortu jest potrzebne? Jak to zrobić, aby było to skuteczne i efektywne?

Co to jest strefa komfortu?

Strefę komfortu można określić jako naszą psychologiczną strefę, w której czujemy się komfortowo i bezpiecznie. Kiedy ją przekraczamy, mierzymy się z czymś, co dla nas nowe i nieznane. Pojawiające się wówczas emocje mogą być bardzo różne – jedni będą odczuwać lęk, pojawi się napięcie. Dla innych wyjście ze strefy komfortu to ekscytacja i radość.

Wyjście poza swoją strefę komfortu ma sens wówczas, gdy przyczynia się do szeroko rozumianego rozwoju. Wychodząc ze strefy komfortu, można zdobyć nowe umiejętności, poznać nowych ludzi, czy odwiedzić nieznane dotąd miejsca. Każdy z nas ma własną strefę komfortu.

Co wpływa na to, jak reagujemy na wychodzenie ze strefy komfortu?

Wyjście ze strefy komfortu może dla każdego z nas wiązać się z nieco innymi przeżyciami – wskazałam na to już wyżej. Warto więc zastanowić się, dlaczego tak się dzieje. Otóż na nasz świat przeżyć wewnętrznych wpływa między innymi:

  • osobowość,
  • dotychczasowe doświadczenia,
  • to, co wynieśliśmy z domu.

Jeżeli dotychczasowe doświadczenia pokazywały nam, że w strefie komfortu jest najlepiej, a opuszczanie swojej strefy komfortu może wiązać się na przykład z byciem wyśmianym, raczej nie będziemy dążyć do tego, aby z niej wyjść. Jeśli jednak nauczyliśmy się, że strefa komfortu może być opuszczona po to, aby coś zyskać – na przykład pochwałę czy awans – będziemy robić to zdecydowanie chętniej.

Czy można żyć bez wychodzenia ze strefy komfortu?

Życie bez opuszczenia strefy komfortu chociaż raz jest naprawdę trudne. Nawet jeśli bardzo się staramy, otaczająca nas rzeczywistość może spłatać nam figla. Najlepszym na to przykładem jest czas pandemii COVID–19. Wiele rodzin musiało wówczas mierzyć się ze wspólnym spędzaniem czasu przez dwadzieścia cztery godziny na dobę – w domu pracowaliśmy, odpoczywaliśmy, uczyliśmy się.

Każdy z nas może wskazać sytuacje, w których strefa komfortu musiała być opuszczona przez niego chociaż w jakimś stopniu. Warto jednak zaznaczyć, że poziom trudności może być dla każdego z nas inny. Często pozostajemy w naszej strefie komfortu, sądząc, że poza nią jest znacznie większe ryzyko zranienia, którego chcielibyśmy uniknąć. Strefa komfortu stanowi swojego rodzaju wentyl bezpieczeństwa.

Jak wyjść poza strefę komfortu?

Jeśli chcemy wyjść ze swojej strefy komfortu, zastanówmy się przede wszystkim nad tym, co jest na dany moment dla nas najważniejsze. Aby bowiem odpuścić poczucie bezpieczeństwa, które daje nam strefa komfortu, trzeba mieć naprawdę wysoki poziom motywacji. Przydatna może być technika skalowania, po którą chętnie sięgają terapeuci poznawczo–behawioralni. Na skali od 0 do 10 ocenia się, jak bardzo chce się podjąć konkretne działanie. Fachowcy wskazują, że optymalny poziom motywacji, który ułatwia opuszczenie strefy komfortu, to 8.

Tym, co jest bardzo pomocne, jest także metoda małych kroków. Nie musimy od razu rzucać się na głęboką wodę. Zastanówmy się nad tym, jaka najmniejsza zmiana sprawi, że opuścimy strefę komfortu – zacznijmy od tego, co na dany moment wydaje nam się najmniej obciążające. Z czasem możemy posuwać się dalej, podejmując kolejne działania.

Pamiętajmy, że na początku może być naprawdę trudno – możemy odczuwać silny lęk, a nawet złość. Mamy prawo do takich emocji. Jeśli czujemy, że sobie z nimi nie radzimy, dajmy sobie czas. Być może potrzebujemy go nieco więcej, aby opuścić strefę komfortu. Zobaczmy jednak, co czujemy, próbując czegoś nowego.

Strefa komfortu – czy warto z niej wyjść?

Strefa komfortu to nasze bezpieczne miejsce, w którym po prostu czujemy się dobrze. Kiedy jednak będziemy uparcie trzymać się tego, co znajome i niezagrażające, bardzo ciężko będzie nam zrobić krok do przodu i się rozwijać. Dzięki doświadczaniu czegoś nowego, możemy bardzo wiele się nauczyć i mnóstwo zyskać.

Pamiętajmy, że nie zdobędziemy nowych znajomości, jeśli ciągle będziemy w domu. Nie pokażemy innym, jak dużo wiemy, kiedy w towarzystwie nie będziemy zabierać głosu. Nie otrzymamy podwyżki, jeśli się o nią nie upomnimy. I nawet jeśli początkowo pojawi się niemiłe uczucie, mamy szansę ostatecznie zyskać pewność siebie, a także wiele innych korzyści.

Dla każdego z nas strefa komfortu może być zupełnie inna – zawsze warto się nad tym zastanowić. Pamiętajmy, że przebywanie w strefie komfortu sprawia, że czujemy się bezpiecznie i unikamy lęku. Na ogół jednak nie jest to rozwojowe – jeśli zauważamy, że tkwimy w miejscu, rezygnujemy z wielu rzeczy, spróbujmy wyjść ze strefy komfortu. Można robić to małymi kroczkami, posuwając się do przodu i zyskując kolejne korzyści. Jeżeli jednak uznamy, że tak, jak jest, jest dla nas ok, nie róbmy nic przeciwko sobie. Jeśli nie mamy potrzeby wychodzić ze swojej strefy komfortu, nie musimy tego robić tylko dlatego, że obecnie jest to modne – możemy pozostać w swojej strefie komfortu.

Bibliografia

 
W Wylecz.to opieramy się na EBM (Evidence Based Medicine) – medycynie opartej na faktach i wiarygodnych źródłach. Dowiedz się więcej o tym, jak dbamy o jakość naszych treści.


  1. Argyle M. (2002), Psychologia stosunków międzyludzkich. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN
  2. Brzezińska A. (2005), Psychologiczne portrety człowieka. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.
Opublikowano: 05.07.2023; aktualizacja:

Oceń:
4.0

Katarzyna Krakowiak

Katarzyna Krakowiak

Psycholog

Absolwentka psychologii na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II, studiów podyplomowych z zakresu seksuologii klinicznej pod kierunkiem profesora Zbigniewa Lwa-Starowicza oraz Studium Interwencji Kryzysowej. Ukończyła szereg szkoleń i kursów, między innymi z zakresu metod diagnostycznych w seksuologii, technik pracy z pacjentami z hiperseksualnością, zaburzeniami preferencji seksualnych, prewencji zachowań suicydalnych. Obecnie w trakcie szkolenia psychoterapeutycznego w nurcie poznawczo-behawioralnym.

Komentarze i opinie (1)


Uważam że temat jest zależny od płci. Kobiety powinny być w strefie komfortu relatywnie dużo czasu, natomiast Mężczyzna powinien w większości przebywać poza tą strefą

Może zainteresuje cię

ASD a problemy w grupie rówieśniczej. Jak zaburzenie ze spektrum autyzmu wpływa na kontakty międzyludzkie?

 

Płeć psychologiczna – czym jest? Rodzaje płci psychologicznej. Płeć psychologiczna a płeć biologiczna

 

Asertywność – co to jest, czy da się ją wyćwiczyć?

 

Choleryk – kto to jest? Cechy temperamentu choleryka

 

Nostalgia – czym jest i jak sobie z nią radzić?

 

ASD a ADHD/ADD: podobieństwa i różnice między tymi zaburzeniami

 

Jak podnieść samoocenę? Sposoby na wzmocnienie poczucia własnej wartości

 

Mizoandria – przyczyny, objawy, leczenie niechęci do mężczyzn