loader loader

Rozpad związku – jakie są etapy rozstania i jego konsekwencje

Rozpad związku oznacza zwykle dla jednego z partnerów zmianę miejsca zamieszkania, czasem pracy, utratę części znajomych, a także pogorszenie się sytuacji materialnej. Jak sobie poradzić by przeżyć i przetrwać rozstanie? Nie jest to łatwe szczególnie, gdy próbowało się do końca ratować związek, a jego koniec jest prawdziwym ciosem wzbudzającym destruktywne poczucie winy.

  • 4.3
  • 300
  • 0

Konsekwencje rozstania z partnerem

Rozstanie z partnerem jest bardzo trudnym doświadczeniem. Ból po odejściu współmałżonka jest porównywany do tego, jaki jest odczuwany po śmierci najbliższej osoby. Zranieni partnerzy przeżywają bardzo silne i często skrajne emocje: mieszaninę złości, odrzucenia, żalu i poczucia krzywdy na zmianę z tęsknotą za partnerem, za ciepłem, bliskością i intymnością.

Rozstanie oznacza życiową rewolucję, Dla jednego z partnerów najczęściej wiąże się ze zmianą miejsca zamieszkania, czasem pracy (jeżeli wiąże się ona z przeprowadzką do innego miasta), utratą części znajomych (na ogół dawni przyjaciele „przechodzą na stronę” jednego z partnerów). Zwykle konsekwencją jest też pogorszenie sytuacji materialnej (trzeba podzielić się nie tylko znajomymi, ale przede wszystkim majątkiem).

W przypadku, kiedy partnerzy posiadają dzieci, ponoszą jeszcze większe skutki emocjonalne i finansowe. Kluczową kwestią staje się podział obowiązków i opieki nad nimi oraz poradzenie sobie z psychologicznymi skutkami rozstania, jakie odczuwają (dzieci mają teraz dwa domy, co skutkuje długotrwałym poczuciem utraty bezpieczeństwa).

Zwykle ból rozstania jest proporcjonalny do długości trwania związku – im dłużej on trwał, tym skutki rozstania są poważniejsze i długofalowe. Smutek, rozczarowanie i poczucie upokorzenia może prowadzić do depresji, trwałego poczucia niższości i poczucia winy, a także do obniżenia odporności (nawet o 20% zwiększa się ryzyko wystąpienia zawału i nowotworu).

Etapy rozstania

Praktycznie każdy proces rozpadu związku można podzielić na charakterystyczne etapy.

  • Szok i niedowierzanie – jeżeli rozstanie nie było obopólne, porzucony partner najczęściej wierzy, że mimo kłótni i gróźb partner nie zdecyduje się na tak radykalny krok.
  • Doświadczanie negatywnych emocji skierowanych na zewnątrz (wściekłość, zazdrość, chęć wzięcia odwetu na partnerze) lub do wewnątrz (obwinianie się za porażkę, wstyd przed bliskimi).
  • Utrata własnej wartości.
  • Koncentrowanie się na trudnościach urastających do niemożliwych do pokonania.
  • Ucieczka od rzeczywistości poprzez stosowanie mechanizmów obronnych (np. wmawianie sobie „lepiej mi samemu”) lub poszukiwanie ulgi poprzez nadmierną koncentrację na pracy, przelotnych związkach, lub szukanie otuchy w alkoholu.
  • Działanie konstruktywne (stopniowa akceptacja rozstania poprzez uwalnianie od złości, żalu i poczucia krzywdy, odzyskiwanie równowagi psychicznej, skupianie się na celach i planowaniu przyszłości).

Jak radzić sobie z rozstaniem?

W poradzeniu sobie z tym trudnym psychologicznie doświadczeniem pomocna jest umiejętność wyrażania własnych emocji. Najgorszą opcją jest tłumienie uczuć. Osoby, które potrafią się otworzyć przed rodziną, przyjaciółmi radzą sobie z rozstaniem znacznie lepiej. Jeżeli nie pozamyka się starych spraw, problemy i niezałatwione emocje z poprzedniego związku będą przenoszone na kolejnego partnera, w postaci lęku przed zaangażowaniem lub poprzez nadmierną kontrolę i brak zaufania (żeby uniknąć kolejnego zranienia).

Niezałatwione sprawy z przeszłości sprzyjają instrumentalnemu traktowaniu potencjalnego nowego partnera – żeby się dowartościować lub pocieszyć. Ważne jest zrozumienie tego, co się wydarzyło, pogodzenie się ze stratą i rozpadem związku. Aby móc ostatecznie zamknąć ten etap należy wziąć na siebie część odpowiedzialności za to, co się stało, zamiast wchodzić w rolę ofiary. Pomocne jest też odpowiedzenie sobie na pytanie: jaka jest przyczyna doświadczanych emocji, np. czy doświadczam tęsknoty za tym konkretnym partnerem, który odszedł, czy za obecnością bliskiej osoby, miłością, intymnością.

Poradzenie sobie z rozłąką z partnerem wymaga czasu. Rozstanie poprzedza zwykle długi proces umierania intymności.

Czytaj również: Kryzys pożądania, czy zawsze musi nastąpić w związku?

Koniec związku

Koniec związku jest najczęściej początkiem trudnego okresu – żałoby po związku, podczas której żegnamy się z miłością i bliskością, marzeniami i wspólnym życiem, jakie dzieliliśmy z partnerem.

Dobrze przeżyta żałoba wymaga uświadomienia sobie swoich emocji, wyrażenia ich, czasu potrzebnego na uporanie się z negatywnymi uczuciami, wreszcie zakończenie ważnego okresu. Sprzyjają temu określone rytuały. Dla jednej osoby może być to napisanie listu pożegnalnego, dla kogoś innego pomocne jest spalenie pamiątek, wspólnych zdjęć i pozbycie się z domu rzeczy osobistych partnera. Idealna sytuacja to taka, kiedy dwie osoby, które podjęły decyzję o rozstaniu, potrafią wspólnie zamknąć ten rozdział z swoim życiu, pożegnać się i podziękować za wszystko, co wspólnie przeżyli, czego doświadczyli i co razem osiągnęli. Jest to możliwe tylko wtedy, jeżeli partnerów nie zaślepia złość i poczucie krzywdy. Takie osoby mają największe szanse na płynne, harmonijne przejście do następnego etapu.

Czytaj również: Wpływ osób z zewnątrz na związek – jak mu nie ulegać?

Rozstanie – nowy początek

Kiedy uspokoją się rozhuśtane emocje, zwykle na końcu ciemnego tunelu rozbłyska iskierka: świadomość, że rozpacz i smutek nie będą trwały wiecznie i nadszedł już czas na konfrontację z życiem, które trzeba radykalnie przebudować.

„Umarł związek, ale ja nadal żyję”, tym stwierdzeniem zakończyła sesję moja pacjentka, która kilka lat wcześniej rozwiodła się mężem. Od tej chwili większość czasu spędzała na rozpamiętywaniu straty i krzywdy, tęskniła za dawnym „życiem mężatki”.

Nieustanna analiza zachowania byłego partnera i własnych reakcji, szukanie winy u siebie czy żywienie irracjonalnej nadziei, że uda się odbudować związek pogłębia wrażenia, że życie się skończyło. Potęguje się uczucie braku czegoś, bycia niekompletnym. Należy uświadomić sobie wówczas, swoje potrzeby, odnaleźć nowe cele w życiu, nowy związek, ale nie z lęku przed samotnością, tylko dla potrzeby tworzenia bliskiej, intymnej relacji. Trzeba nauczyć się żyć dla siebie, zauważać i realizować swoje potrzeby, być samemu dla siebie oparciem.

Przeżycie rozstania przypomina samotne przejście przez ciemny las, w którym wszystko jest obce i budzące grozę. Niezbyt miła wycieczka zdaje się nie mieć końca. Jednak nikt nie zrobi tego za nas. Przebycie tej drogi pomaga odnaleźć sens w słowach, że kiedy zamykamy jedne drzwi otwierają się następne, a koniec epoki jest jednocześnie początkiem następnej.

Opublikowano: 05.02.2014; aktualizacja:

Oceń:
4.3

Aleksandra Kijewska

Aleksandra Kijewska

Psycholog

Jestem psychologiem. Ukończyłam UAM w Poznaniu ze specjalnością psychologia kliniczna. Doświadczenie zawodowe zdobywałam pracując w Ośrodku Psychoterapii  w Poznaniu, a następnie współpracując ze szpitalem Wojewódzkim w Koszalinie i z Gdańską Wyższą Szkołą Humanistyczną prowadząc zajęcia dla studentów. Mam prywatną praktykę – Gabinet Psychoterapii w Koszalinie. Udzielam konsultacji psychologicznych oraz prowadzę terapię indywidualną, rodzinną i terapię par. Specjalizuję się w leczeniu zaburzeń lękowych i zaburzeń nerwicowych. Pomagam  w rozwiązywaniu problemów emocjonalnych wynikających z sytuacji kryzysowych występujących na różnych etapach życia. W swojej pracy łączę podejście  ericksonowskie i poznawczo behawioralne.

Komentarze i opinie (0)

Może zainteresuje cię

Dlaczego kobiety zdradzają? Jak zachowuje się osoba, która zdradza?

 

Kryzys w związku – jak go rozpoznać, jak mu zaradzić

 

Relacyjne zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne (ROCD) – co to jest, przyczyny, objawy, leczenie

 

Wideo – Orientacje seksualne

 

Łechtaczka: gdzie jest, jak ją stymulować, orgazm łechtaczkowy

 

Rozwód – jak przeżyć rozstanie? Jak pomóc sobie oraz dziecku?

 

Handjob – na czym polega ten rodzaj stymulacji seksualnej? Higiena i bezpieczeństwo

 

W jakiej pozycji najłatwiej zajść w ciążę?