loader loader

Choroba alkoholowa – przyczyny, objawy, leczenie

Choroba alkoholowa (czyli alkoholizm, uzależnienie od alkoholu, zespół zależności alkoholowej) to niezwykle istotny problem społeczny i ekonomiczny, gdyż dotyczy bardzo dużego odsetka populacji (10–15 %). O chorobie alkoholowej mówimy wtedy, gdy dana osoba traci kontrolę nad ilością spożywanego alkoholu oraz nad zachowaniami związanymi z piciem. Alkoholizm prowadzi do upośledzenia funkcjonowania osoby chorej w społeczeństwie. Jakie są objawy choroby alkoholowej? Jak leczyć uzależnienie od alkoholu?

Czym jest choroba alkoholowa?

U podłoża choroby alkoholowej leży zależność zarówno psychiczna, jak i fizyczna od alkoholu.

Zależność psychiczna od alkoholu polega na tym, że osoba chora pije, aby zmniejszyć lub wyeliminować uczucie napięcia związanego z brakiem tej substancji. Picie alkoholu ma też pomóc w uniknięciu złego samopoczucia, poczucia bycia gorszym.

Z kolei zależność fizyczna od alkoholu jest definiowana jako wzrost tolerancji organizmu na działanie tej substancji, co oznacza nic innego, jak konieczność spożywania coraz większych ilości alkoholu, aby poczuć efekt jego działania. Innym aspektem zależności fizycznej jest utrata kontroli nad ilością spożywanego alkoholu, w tym między innymi utrata granic i niemożność zaprzestania picia w momencie, gdy zaczynają pojawiać się objawy niepożądane.

U osób uzależnionych od alkoholu po zaprzestaniu picia lub znacznym ograniczeniu ilości spożywanego alkoholu pojawiają się objawy tak zwanego alkoholowego zespołu abstynencyjnego, w tym między innymi znacznie gorsze samopoczucie i przymus ponownego picia.

Jak objawia się choroba alkoholowa? Objawy uzależnienia

W celu rozpoznania zespołu zależności alkoholowej konieczne jest stwierdzenie, że u danej osoby występują przynajmniej trzy spośród poniżej wymienionych objawów:

  • głód alkoholowy – chorzy opisują ten objaw najczęściej jako niezwykle silną potrzebę spożycia alkoholu, wszystkie ich myśli i działania skupiają się właśnie na niej, a oni sami często nie są w stanie się jej przeciwstawić;
  • utrata kontroli nad ilością spożywanego alkoholu – zaliczamy tutaj zarówno trudności z zakończeniem picia, jak i z ograniczeniem ilości przyjętego alkoholu do poziomu, który wcześniej sobie dana osoba założyła;
  • spożywanie alkoholu w celu pozbycia się lub zmniejszenia nasilenia objawów alkoholowego zespołu abstynencyjnego – gdy chory pije, objawy te tymczasowo znikają, ale po zaprzestaniu picia, pojawiają się ponownie, często o większym nasileniu, co zmusza chorego do ponownego picia, a tym samym tworzy błędne koło;
  • stwierdzenie u danej osoby objawów typowych dla zespołu abstynencyjnego, takich jak między innymi drażliwość, zaburzenia psychiczne, depresja, lęk, nadciśnienie tętnicze, drżenia mięśni, nudności i wymioty, zaburzenia rytmu serca;
  • wzrost tolerancji alkoholu – oznacza to, że aby uzyskać oczekiwany efekt działania alkoholu, osoba z chorobą alkoholową musi przyjmować coraz większe dawki alkoholu;
  • zmiana wzorców zachowań związanych z przyjmowaniem alkoholu, zwykle ich zawężenie do 1 lub 2 wzorców;
  • nasilające się wraz z czasem zaniedbywanie innych niż alkohol przyjemności, utrata dotychczasowych zainteresowań na rzecz picia, zaniedbywanie rodziny i codziennych obowiązków;
  • lekceważenie szkodliwego wpływu alkoholu na zdrowiepacjenci, którzy nadużywają alkohol, posiadają wiedzę o szkodliwości przewlekłego i nadmiernego spożywania alkoholu, a mimo to piją nadal.

Choroba alkoholowa a współuzależnienie

Choroba alkoholowa jest niezwykle istotnym problemem natury społecznej, gdyż dotyczy ona nie tylko osoby chorej, ale ma wpływ także na otoczenie tejże osoby, a w szczególności na najbliższą rodzinę. Osoby uzależnione od alkoholu tracą kontrolę nad ilością spożywanego alkoholu i nie są w stanie kontrolować zachowań związanych z piciem. Wpływa to bardzo niekorzystnie na sytuację materialną rodzin, gdyż osoba chora przeznacza coraz więcej środków na picie, zaniedbując tym samym rodzinę i ich potrzeby. Niejednokrotnie pacjenci z chorobą alkoholową, w związku ze swoim uzależnieniem i wynikającymi z niego zmianami w zachowaniu i funkcjonowaniu, tracą pracę.

Innym, bardzo ważnym problemem, do którego dochodzi w rodzinach alkoholików, jest przemoc, zarówno fizyczna, jak i ta psychiczna. Osoby najbliższe chorych na alkoholizm (współuzależnione) często wstydzą się ich uzależnienia i swojej bezradności, starają się to ukryć przed innymi ludźmi, a tym samym stają się zamknięte w sobie, tracą pewność siebie i izolują się od otoczenia.

Zobacz też: W jaki sposób leczy się uzależnienie od alkoholu?

Leczenie choroby alkoholowej

Leczenie uzależnienia od alkoholu jest procesem długotrwałym, którego skuteczność zależy przede wszystkim od motywacji osoby chorej, aczkolwiek aby osiągnąć efekt, konieczne jest także wsparcie bliskich osób.

Warto zaznaczyć, że nie jest możliwe całkowite wyleczenie z uzależnienia od alkoholu – osoba chora już na zawsze pozostaje alkoholikiem, a leczenie samo w sobie sprowadza się do kontrolowanego zaprzestania picia i zwalczania niepożądanych objawów choroby.

W procesie terapeutycznym niezwykle istotne jest to, aby osoba uzależniona zrozumiała, że ma problem z piciem oraz że sama nie jest w stanie sobie z nim poradzić. Dużą rolę przywiązuje się do zajęć z psychoterapii, zarówno tej indywidualnej, jak i grupowej.

Leczenie choroby alkoholowej może być prowadzone w warunkach ambulatoryjnych, jak i na specjalistycznych oddziałach dla osób uzależnionych od alkoholu. Dla rodzin pacjentów, cierpiących z powodu choroby alkoholowej, powstają liczne grupy wsparcia, które pomagają zrozumieć swoją sytuację i radzić sobie w codziennym życiu.

Wypowiedź psychiatry na temat leczenia uzależnia od alkoholu

Zdaniem eksperta

O uzależnieniach można powiedzieć, że są to choroby przewlekłe, postępujące oraz śmiertelne. Brzmi to bardzo pesymistycznie, natomiast jest na nie sposób – terapia i leczenie. Są to metody skuteczne oraz możliwe do zrealizowania tylko i wyłącznie pod warunkiem utrzymania abstynencji, czyli całkowitego zaprzestania picia alkoholu, a także zażywania narkotyków i leków uspokajających lub nasennych.

Pacjent uzależniony jest pozbawiony własnej woli. Celem terapii jest jej przywrócenie. To niełatwe zadanie, które jest realizowane w ramach programów terapeutycznych – psychoterapii, która jest długoterminowa, być może nawet nieskończenie trwająca.

Psychoterapia uzależnienia zaczęła się wraz z początkiem ruchu AA (Anonimowi Alkoholicy) – jest to ruch zorganizowany przez alkoholików, którzy sami, własnymi siłami opracowali podstawy tego, co należy zrobić, żeby pomóc wyjść z uzależnienia innym ludziom. W tej chwili jest to podstawa standardu terapeutycznego. Psychoterapia, czyli wszystko to, co jest rozmową, wyjaśnianiem, pokazywaniem tego, co jest nieprawidłowe, uczeniem tego, jak sobie radzić z sytuacją, kiedy pojawia się wielka ochota, aby się napić, uczenie rozpoznawania własnych stanów emocjonalnych i radzenia sobie z nimi.

Podstawowy program psychoterapeutyczny trwa kilka tygodni. Bardzo ważne jest to, aby pacjent mógł się wpisać w pewną społeczność, poczuć tożsamość trzeźwego alkoholika, a więc tutaj ukłon w stronę ruchu AA. W terapii uzależnienia od alkoholu bierze się pod uwagę również rodzinę pacjenta. Istnieje nawet oddzielny program – terapia dla osób współuzależnionych. Również odrębną koncepcją jest terapia dla osób DDA (Dorosłe Dzieci Alkoholików). Osoby, które dorastały w domach dotkniętych problemem alkoholizmu, zwykle borykają się z wieloma trudnościami natury psychologicznej oraz emocjonalnej, stąd też pomoc terapeutyczna jest w ich przypadku wskazana. Ma ona za zadanie chronić te osoby przed rozwinięciem się u nich uzależnienia.

W przypadku uzależnienia od alkoholu stosuje się leki, wtedy kiedy mamy do czynienia z bardzo poważnym zespołem odstawienia alkoholu, a więc np. z majaczeniem drżennym, a więc delirium lub zespołem padaczkowym, zaburzeniami elektrolitowymi, zakłóceniami w nawodnieniu organizmu, co jest stanem niebezpiecznym dla życia. Na bardzo krótki okres czasu stosuje się też leki uspokajające, przeciwlękowe i nasenne, które pomagają w wyjściu z ciągu alkoholowego. Po takim odtruciu przychodzi czas na psychoterapię. Oprócz leczenia w ten sposób korzysta się również z farmakoterapii, tam gdzie jest to konieczne, a więc np. we wcześniej wspomnianym zespole abstynencyjnym (po odstawieniu alkoholu), kiedy może pojawić się bardzo wiele nieprzyjemnych dla pacjenta objawów, tudzież takich, które zagrażają życiu, tj. delirium, atak padaczkowy czy zaburzenia elektrolitowe – sodu i potasu, które mogą przełożyć się na poważne problemy z krążeniem krwi. Wtedy stosuje się leki bardziej w znaczeniu działania doraźnego, co często określane jest mianem odtrucia – detoksu. W leczeniu etap ten jest początkiem, ma na celu doprowadzić pacjenta do lepszej formy, a leczenie właściwe stanowi psychoterapia.

U części pacjentów, którzy z rożnych powodów nie zdecydowali się na podjęcie psychoterapii stosuje się disulfiram – substancję, która wchodzi w reakcje z alkoholem. W przypadku jego wypicia, pacjent odczuwa bardzo nieprzyjemne objawy, a spożycie dużej ilości alkoholu przy zażywaniu tego leku jest bardzo groźne dla życia. Tu jest nadzieja, że przy pomocy zastraszenia i zniechęcania pacjent przez jakiś czas wstrzyma się od picia. Ostatnio pojawiają się pewne substancje, które mają zmniejszać chęć sięgnięcia po alkohol. Może to być przydatne dla ludzi, którzy z jednej strony nie będą w stanie utrzymać całkowitej abstynencji, ale z drugiej świadomych tego, że gdy sięgają po alkohol, to spożywają go za dużo i w związku z tym będą chcieli tę ilość zniwelować. Są to pewne nowości w psychiatrii i trzeba czasu, aby przekonać się, jak będą działać w praktyce.

Opublikowano: 19.03.2015; aktualizacja:

Oceń:
4.2

Paweł Stacha

Paweł Stacha

Lekarz

Jest absolwentem Wydziału Lekarskiego w Katowicach Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Obecnie pracuje jako młodszy asystent w Oddziale Chorób Wewnętrznych Zespołu Szpitali Miejskich w Chorzowie oraz jako lekarz w Poradni Rejonowej w Rudzie Śląskiej. Zainteresowania medyczne – choroby wewnętrzne – głównie gastroenterologia i endokrynologia. W wolnym czasie pływa, jeździ na rowerze i na nartach.

Komentarze i opinie (1)


mam 43 lata i żygać mi się chce na moje życie. Nienawidziłem jak Ojciec przychodził tylko po 3 piwkach, dzień w dzień. Gdy miałem 11, 12 lat nie reagowałem, bałem się krzyków jego, matki. NIe lubiłem, nienawidziłem tego ale ciągle bałem się o jego życie. Zawsze były awantury, ZAWSZE! DZIEŃ W DZIEŃ! Jak już miałem 15, 16 lat i więcej ja sam awanturowałem się z nim o jego picie. Prosiłem, tłumaczyłem, że po piwie staje się apodyktyczny, z jego kretyńskim podejściem filozoficznym do życia, o jego głębokich przemyśleniach i moralizowaniu! I czym sie to kończyło? Byłem bydlakiem, Januszkiem , to ja odpowiadałem za całe zło na świecie! Udawaliśmy wspierającą się i kochająca rodzinę - oczywiście wyłącznie na zewnątrz! Bo i tak nigdy nikt mnie nie słuchał. Studia podejmowałem 2 razy - bo przecież nie było mnie stać żeby je ukończyć! Zawsze taki głupi i beznadziejny. I zawsze dziwiłem się, jak to się dzieje, że inni mają tyle determinacji, żeby walczyć na egzaminach o swoje. Ja każdą tróję traktowałem jak własną porażkę i jak inni brali poprawki na przyszły rok i tym się nie przejmowali, ja nie potrafiłem spojrzeć sobie w twarz - taki byłem do d... A teraz? Wyobrażacie sobie, że nigdy - NIGDY nie byłem u szefa prosić o podwyżkę? NIGDY! Najgorsze jak pada pytanie - na kiedy to skończysz? - nigdy, ale to PRZENIGDY nie powiem prawdy! Jak zadanie ma trwać 10 godzin to ZAWSZE powiem, że 5 - choć wiem że to nie realne. Bo zawsze wydaje mi się, że inni zrobią to lepiej, szybciej i dokładniej. A ja, nawet gdybym zrobił to w 5 godzin to i tak będzie do bani, bo jestem do d... Nie chcę tak żyć, ciągle czegoś mi brakuje, ciągle dążę do jakiejś perfekcji w czymkolwiek. Nie potrafię cieszyć się życiem, zawsze po miłym dniu przychodzi obawa, strach albo dół. Nawet jak jedziemy z dziećmi na rower i jest kupa śmiechu, czuję niepokój tam w środku. I takie poczucie, że nie powinienem, że zostawiłem rodziców samych. Boję się rozmów w gronie zwłaszcza gdy są faceci. Boję się, że coś zaraz palnę, że mnie wyśmieją no i że jestem taki do d... Czy jestem DDA? Nie wiem, bo ciągle dźwięczy mi w uszach że to tylko 3 piwa i że wyolbrzymiam. Tak bardzo pragnę żyć...

Może zainteresuje cię

Wideo – Uzależnienie od alkoholu

 

Wpływ alkoholu na psychikę – jak picie alkoholu oddziałuje na umysł człowieka?

 

Alkohol we krwi – badanie stężenia etanolu

 

Badanie GGTP – normy i wyniki gammaglutamylotransferazy

 

Jak działa alkohol?

 

Delirium tremens – co to jest? Przyczyny, objawy, leczenie

 

Leczenie alkoholizmu

 

Suchy alkoholik – kim jest? Jakie zagrożenia czyhają na trzeźwego alkoholika?