Sposób na zadzierające się skórki

Skąd się biorą kłopoty ze skórkami?

Przyczyn problemów ze skórkami może być naprawdę wiele. Od nieodpowiednio zbilansowanej diety, a więc niedoborów witamin (głównie witaminy A, E i witamin grupy B) po sprzyjające ich powstaniu dogodne zewnętrzne warunki i złe nawyki. Do najistotniejszych zaliczamy:

• typ skóry – zadziory pojawiają się, kiedy jesteśmy posiadaczami z natury przesuszonej skóry dłoni;
• warunki pracy – praca biurowa sprzyja powstawania problemu, ponieważ papier pochłania ochronną warstwę tłuszczu wytwarzaną przez skórę naszych dłoni;
• zbyt częsty kontakt z wodą – jednocześnie problemy nasilają się przez nieodpowiednio wysoką lub zbyt niską jej temperaturę, powodując wysuszanie;
• kontakt z detergentami – pamiętajmy, że płyn do naczyń to także detergent – jak się zresztą okazuje, przysparzający najwięcej kłopotów związanych z zadziorami i złą kondycją paznokci (ze względu chociażby na dość dużą częstotliwość kontaktu);
• agresywne usuwanie skórek – jeśli będziemy wycinać skórki zbyt często, zbyt głęboko i nieostrożnie, poza powstającymi na potęgę zadziorami w konsekwencji będą one szybko i intensywnie odrastały;
• obgryzanie paznokci sprzyja pojawianiu się zadziorów oraz efektu zgrubiałych skórek, może być także przyczyną powstawania infekcji;
• zły stan zdrowia – niedobór witaminy A, E, B. Zwróćmy tutaj uwagę na wzbogacenie diety w witaminę C – głównie ze względu na to, że będzie ona nas chronić przed infekcjami bakteryjnymi w tym obszarze. Przyjmujmy odpowiednie suplementy diety (powstałe z myślą o potrzebach skóry, włosów i paznokci);
• alergia (np. na detergenty, mydła, ale nie tylko);
• przebyte choroby, takie jak np. szkarlatyna.

Zadzierające się skórki – nawilżanie i natłuszczanie

Nawilżanie i natłuszczanie skórek wokół paznokci jest pierwszą i wydaje się – najważniejszą zasadą doprowadzenia ich do odpowiedniego stanu, natomiast nawyk odpowiedniej ich pielęgnacji oraz systematyczność sprawią, że problem ten szybko do nas nie wróci.

Przestrzegajmy kilku prostych zasad:

1. Po każdym myciu używajmy odpowiedniego kremu do rąk, który wcierajmy również w skórki.
2. Starajmy się, aby przynajmniej raz w ciągu dnia wetrzeć w problematyczne miejsca specjalny olejek witaminowy, może to równie dobrze być oliwa z oliwek, olejek rycynowy, arganowy bądź specjalny sztyft do paznokci. Ten ostatni można nabyć w aptece. Jest on bardzo łatwy w aplikacji, a przede wszystkim – mimo iż przeznaczony do regeneracji paznokci – powstał również z myślą o pielęgnacji skórek. Zawiera w swym składzie substancje, o które mimo wszystko trudno w domowej apteczce, a są to:

• witamina A,
• witamina E,
• olejek cytrynowy,
• olejek z pestek winogron,
• olejek z orzeszków makadamii,
• olejek ze słodkich migdałów.

1. Podczas codziennej pielęgnacji dłoni zwracajmy uwagę na temperaturę wody, w której zwykliśmy myć ręce. Nie powinna być ona ani zbyt zimna, ani też zbyt gorąca, ponieważ obie te skrajności powodują przesuszenie skóry. Kłopoty ze skórkami wzmagają też intensywnie mrozy, dbajmy więc, by w okresie zimowym zawsze chronić dłonie.
2. W kontakcie z detergentami i chemikaliami zawsze zakładajmy ochronne rękawice.
3. Zdarza się, że substancje te są środkami bardzo agresywnymi dla skóry – wówczas zagrożeniem są już nie tylko zadziory, ale gwałtowne reakcje skórne wymagające konsultacji lekarskiej. Nie warto więc ryzykować.
4. Jeśli dotąd gumowe rękawice w kuchni wydawały się fanaberią – zmieńmy natychmiast ten pogląd. Płyny do mycia naczyń usuwają bowiem tłuszcz nie tylko z talerzy i garnków, ale również warstwę ochronną wytwarzaną przez naszą skórę, są wiec prawdziwym wrogiem dla naszych dłoni i paznokci.
5. Postarajmy się, aby w kuchni obok płynu do naczyń i rękawic nie zabrakło też delikatnego mydła oraz balsamu do rąk. Łatwiej wówczas będzie nam nawyk ten wprowadzić w życie i systematycznie się do niego stosować.

Zadzierające się skórki – pielęgnacja

Wycinanie skórek oraz ich pielęgnacja paradoksalnie staje się podstawową przyczyną problemów, jakich nam one przysparzają.

Wycinanie ich bowiem lepiej zastąpić odsuwaniem. Jeśli nasze skórki są wyjątkowo grube, zanim przejdziemy do sedna – przygotujmy się do tego. Utarło się, że skórki najlepiej usuwać po uprzedniej kąpieli, nie jest tak jednak do końca – tym bardziej, jeśli jest to kąpiel z dodatkiem (wysuszającego) mydła. Jeśli już decydujemy się na mokry manicure, niech odbywa się on według następującego schematu:

• namaczamy i natłuszczamy dłonie w kąpieli z dodatkiem specjalnych olejków – odżywczych oraz jednocześnie antyseptycznych;
• zastosujmy odpowiedni peeling, wygładzimy dzięki niemu skórę dłoni i płytki paznokci, dostarczając im intensywnie składników odżywczych, przygotujemy wyśmienicie skórę do następnych zabiegów oraz usuniemy martwe fragmenty naskórka;
• spłukujemy resztki kosmetyków letnią wodą, osuszamy dłonie ręcznikiem;
• nakładamy na skórki preparat zmiękczający;
• odsuwamy pozostałe fragmenty naskórka za pomącą patyczka lub tzw. metalowego kopytka;
• przecieramy delikatnie z nadmiaru kosmetyku, a następnie, w razie potrzeby, z użyciem pilniczka kamiennego dopracowujemy odpowiednio okolice lunuli, inaczej obłączka (czyli białego półksiężyca, jaki posiadamy w dole paznokcia);
• możliwe, że posiadamy wyjątkowo grube i szerokie skórki, które pozostają po powyższych czynnościach – wówczas bardzo delikatnie wycinamy je cążkami. Zadbajmy o to, by cążki te były bardzo ostre, w innym wypadku wyrwiemy skórki, zamiast je obciąć i pokaleczymy się. Nie wycinajmy też skórek zbyt głęboko, ponieważ nietrudno tym sposobem uszkodzić korzeń paznokcia. Zbyt głębokie wycinanie może również sprzyjać powstaniu infekcji i zakażeń. Lepiej poprawić wycięte miejsce kopytkiem lub drewnianym patyczkiem;
• kolejny etap zabiegu to intensywne nawilżanie za pomocą kremu odżywczego, nie pomijamy przy tym okolic paznokci. Zabieg kończymy wmasowaniem w skórki preparatu regenerującego oraz natłuszczającego. Może to być wspomniany już sztyft – zaleca się, by używając go, nie omijać okolic skórek – lub inny olejek. Zadbajmy, aby w jego składzie nie zabrakło witamin A i E.

Wyczerpując temat pielęgnacji skórek wokół paznokci, nie zapominajmy o problematycznym acetonie. W obecnej chwili mamy tak duży wybór zmywaczy do paznokci, że absolutnie nie powinniśmy pozwolić sobie na zmywanie lakieru preparatem zawierającym tę szkodliwą substancję! Wybierajmy produkty zawierające olejki i wspomniane witaminy. Pamiętajmy również, aby po każdym zastosowaniu zmywacza umyć ręce, aby przywrócić skórze odpowiedni poziom pH.

Jeśli chodzi o samo lakierowanie – jest to już kwestia indywidualna. W czasie kuracji lepiej wstrzymać się z kolorową stylizacją, chociażby ze względu na zalecaną, sporą ilość substancji tłustych aplikowanych w okolice skórek – z dużym wówczas zyskiem dla płytek paznokciowych. Nie bez znaczenia w tym wypadku pozostają także estetyczne względy. Uwzględniając również i te, pamiętajmy, że intensywny kolor paznokci w obecności zadziorów i ubytków spowoduje raczej nieelegancki efekt. Jeżeli jednak jesteśmy poniekąd zmuszone do użycia lakieru, niech będzie on bardziej dyskretny. Kiedy nasze skórki zagoją się, wówczas pozwólmy sobie na kolorowe szaleństwo.