Hm. Dziwna sprawa. Nie widzę związku niskiego ciśnienia z wylewami...
To bardziej kwestia rozrzedzenia krwi. Niskie ciśnienie może najwyżej skończyć się zapaścią..
Tak mi się wydaje..
Niskie ciśnienie
Moderator: moderator
-
- Posty: 39
- Rejestracja: 17 lip 2013, 11:51
A ja tam się cieszę z niskiego ciśnienia, i mam nadzieję że z wiekiem mi się to aż tak mocno nie zmieni
Dużo piję więc próbuję zwiększać objętość krwi, jeżdżę na rowerze i na co dzień nie odczuwam aż tak mocno że coś z moim ciśnieniem jest nie tak, czasem jak czuję się senna to faktycznie kawka albo zielona herbatka (z Lidla z opuncją figową - pycha) dobrze mi robi 


teraz to już zgłupiałam... Ale chwila, gęstość krwi nie ma związku z jej objętością... Objętość się nie zmienia tylko jest więcej erytrocytów przez co krew jest gęstsza... Ciśnienie to jest siła z jaką serce wyrzuca krew na obieg... tętno to częstotliwość uderzeń serca... Głośno myślę ;P
-
- Posty: 1134
- Rejestracja: 14 lip 2013, 8:40
Jak krew z większą siłą uderza o ściany naczyń, to je powoli niszczy. Jeżeli do tego odkłada się cholesterol i naczynia się zwężają, to krew staje się bardziej lepka i gęsta i szybciej krzepnie co stanowi ryzyko choroby wieńcowej, udaru, wylewu etc.