Równoczesny orgazm
Mój partner ma do mnie pretensje, że nie dochodzimy jednocześnie. Z reguły mi zajmuje to odrobinę więcej czasu żeby osiągnąć orgazm, on jest raczej krótkodystansowcem i na tym polu mamy bardzo często kłótnie. Uważa, że skoro on może to ja też mogę dojść w tym samym czasie co on. Jak możemy poprawić tę sytuację?
Niewiele par przeżywa orgazmy wspólnie. Ogólnie przyjęło się, że to od faceta zależy to czy kobieta dojdzie czy nie, i to determinuje jego umiejętności jako kochanka. Jeśli nie umie się postarać żebyś przeżyła orgazm przed nim, to niech się postara "po", nie widzę problemu 

A u nas tak różnie, ale to wynika z tego że jeśli to mi pierwszej się uda to jego to tak jara że wychodzi tak że dochodzimy razem
Przyjemne to, i dające sporo satysfakcji
Ale żeby mieć o to pretensje? Widocznie kiepski z niego kochanek skoro nie umie sprawić żeby Ci było dobrze.

